Przeżyłaś nocne karmienia, napady złości u malucha i bluesa związanego z rozpoczęciem szkoły. Dlaczego więc słowo „nastolatek” tak bardzo Cię martwi? Kiedy weźmiesz pod uwagę, że lata młodzieńcze są okresem intensywnego rozwoju, nie tylko fizycznego, ale także emocjonalnego i intelektualnego, zrozumiałe jest, że dla wielu rodzin jest to czas zamieszania i wstrząsów. Pomimo negatywnych poglądów niektórych dorosłych na temat nastolatków, często są energiczni, troskliwi i idealistyczni, z głębokim zainteresowaniem tym, co sprawiedliwe i słuszne. Tak więc, chociaż może to być okres konfliktu między rodzicem a dzieckiem, lata nastoletnie to także czas, aby pomóc dzieciom wyrosnąć na odrębne jednostki, którymi się staną. Zrozumieć lata młodzieńcze Kiedy zaczyna się okres dojrzewania? Wszyscy są inni – istnieje szeroki zakres tego, co uważa się za normalne. Ale ważne jest, aby wprowadzić (nieco sztuczne) rozróżnienie między okresem dojrzewania a okresem dojrzewania. Większość z nas myśli o dojrzewaniu jako o rozwoju cech płciowych dorosłych: piersi, miesiączki, włosów łonowych i włosów na twarzy. Są to z pewnością najbardziej widoczne oznaki dojrzewania i zbliżającego się wieku dorosłego, ale dzieci, które wykazują zmiany fizyczne (między 8 a 14 rokiem życia) mogą również przechodzić przez szereg zmian, których nie widać z zewnątrz. Są to zmiany wieku dojrzewania. Wiele dzieci ogłasza początek dorastania z dramatyczną zmianą zachowania w stosunku do swoich rodziców. Zaczynają oddzielać się od mamy i taty i stają się bardziej niezależni. Jednocześnie dzieci w tym wieku są coraz bardziej świadome tego, jak widzą je inni, zwłaszcza rówieśnicy, i desperacko próbują się dopasować. Ich rówieśnicy często stają się ważniejsi niż rodzice w podejmowaniu decyzji. Dzieci często zaczynają „przymierzać” różne wyglądy i tożsamości, a także uświadamiają sobie, jak różnią się od swoich rówieśników, co może powodować epizody cierpienia i konfliktów z rodzicami. Bunt nastolatka Jednym z powszechnych stereotypów dojrzewania jest zbuntowana, dzika nastolatka stale sprzeczająca się z mamą i tatą. Chociaż może tak być w przypadku niektórych dzieci i jest to czas emocjonalnych wzlotów i upadków, stereotyp ten z pewnością nie jest reprezentatywny dla większości nastolatków. Głównym celem nastoletnich lat jest osiągnięcie niezależności. Aby to zrobić, nastolatki muszą zacząć odrywać się od swoich rodziców – zwłaszcza rodziców, którzy są nadopiekuńczy . Może się wydawać, że nastolatki zawsze kłócą się z rodzicami lub nie chcą być przy nich tak, jak kiedyś. Gdy nastolatki dojrzewają, zaczynają myśleć bardziej abstrakcyjnie i racjonalnie. Tworzą swój kodeks moralny. A rodzice nastolatków mogą odkryć, że dzieci, które wcześniej były skłonne się dostosować, nagle zaczną się mocno domagać swoich praw i buntują się przeciwko kontroli rodzicielskiej. Być może będziesz musiał przyjrzeć się z bliska, ile miejsca dajesz swojemu nastoletniemu dziecku, i zadać sobie pytania, takie jak: „Czy jestem rodzicem kontrolującym?” oraz „Czy słucham mojego dziecka?”. Wskazówki dla rodziców podczas nastoletnich lat Szukasz mapy drogowej, która pozwoli Ci znaleźć drogę przez te lata? Oto kilka porad: Dokształcaj się Czytaj książki o nastolatkach. Przypomnij sobie swoje nastoletnie lata. Pamiętaj o swoich zmaganiach z trądzikiem lub zakłopotaniu związanym z wczesnym lub późnym rozwojem. Spodziewaj się pewnych zmian nastroju u zazwyczaj pogodnego dziecka i bądź przygotowany na więcej konfliktów, gdy on lub ona dojrzewa jako osoba. Rodzice, którzy wiedzą, co nadchodzi, mogą sobie z tym lepiej poradzić. Im więcej wiesz, tym lepiej możesz się przygotować. Rozmawiaj z dziećmi wcześnie i często Rozpoczynanie rozmowy o miesiączce lub mokrych snach po ich rozpoczęciu zaczyna się za późno. Odpowiedz na pierwsze pytania dzieci na temat ciał, takie jak różnice między chłopcami i dziewczętami oraz skąd pochodzą dzieci. Ale nie przeciążaj ich informacjami – po prostu odpowiedz na ich pytania. Jeśli nie znasz odpowiedzi, uzyskaj je od kogoś, kto wie, na przykład zaufanego przyjaciela lub pediatry. Znasz swoje dzieci. Możesz usłyszeć, kiedy twoje dziecko zaczyna opowiadać dowcipy na temat seksu lub gdy wzrasta zainteresowanie osobistym wyglądem. To dobry czas, aby zadać pytania, takie jak: Czy zauważasz jakieś zmiany w swoim ciele? Czy masz jakieś dziwne uczucia? Czy czasem jesteś smutny i nie wiesz dlaczego? Z pomocą może przyjść lekarz, który może powiedzieć twojemu nastolatkowi – i tobie – czego się spodziewać w ciągu najbliższych kilku lat. Wizyta u niego może być punktem wyjścia do dobrej dyskusji rodzic / dziecko. Im bardziej będziesz zwlekać z rozmowami, tym bardziej prawdopodobne będzie, że twoje dziecko będzie zawstydzać się lub bać zmian fizycznych i emocjonalnych. Im wcześniej otworzysz linie komunikacyjne, tym większe masz szanse na utrzymanie ich otwartości przez lata młodzieńcze. Daj swoim dzieciom książki na temat dojrzewania, napisane dla przechodzących je dzieci. Dziel się wspomnieniami z okresu dojrzewania. Nie ma to jak wiedzieć, że mama lub tata też przez to przeszli, aby uspokoić dzieci. Postaw się w miejscu swojego dziecka Ćwicz empatię, pomagając dziecku zrozumieć, że normalne jest, że trochę jest zaniepokojone wszelkimi zmianami. Jeśli nastolatki chcą farbować włosy, pomalować paznokcie na czarno lub nosić modne ubrania, zastanów się dwa razy, zanim sprzeciwisz się. Nastolatki chcą zszokować swoich rodziców i o wiele lepiej jest pozwolić im zrobić coś tymczasowego i nieszkodliwego; zachowaj swój sprzeciw wobec rzeczy, które naprawdę mają znaczenie, takich jak tytoń, narkotyki i alkohol, lub trwałych zmian w ich wyglądzie. Zapytaj, dlaczego Twoje dziecko chce się ubrać lub wyglądać w określony sposób, i spróbuj zrozumieć, jak się czuje. Możesz również omówić, jak inni mogą je postrzegać, jeśli wyglądają inaczej – pomóż swojemu nastolatkowi zrozumieć, jak on lub ona może być postrzegana. Ustal oczekiwania Nastolatki mogą być niezadowolone z oczekiwań rodziców. Mimo to zwykle rozumieją i muszą wiedzieć, że ich rodzice troszczą się na tyle, aby oczekiwać pewnych rzeczy, takich jak dobre stopnie, akceptowalne zachowanie i przestrzeganie zasad domowych. Jeśli rodzice mają odpowiednie oczekiwania, nastolatki prawdopodobnie spróbują je spełnić. Bez uzasadnionych oczekiwań Twoje dziecko może poczuć, że go nie obchodzisz. Poinformuj swojego nastolatka – i bądź na bieżąco informowany Nastolatki to często okres eksperymentów, a czasem eksperymenty te obejmują ryzykowne zachowania. Nie unikaj tematów związanych z seksem i używaniem narkotyków, alkoholu lub tytoniu. Otwarte omawianie trudnych tematów z dziećmi przed ich kontaktem z nimi sprawia, że bardziej prawdopodobne jest, że będą działać odpowiedzialnie, gdy nadejdzie czas. Dziel się swoimi wartościami rodzinnymi z nastolatkiem i rozmawiaj o tym, co uważasz za dobre i złe, i dlaczego. Poznaj przyjaciół swojego dziecka – i poznaj rodziców ich przyjaciół. Regularna komunikacja między rodzicami może znacznie przyczynić się do stworzenia bezpiecznego środowiska dla wszystkich nastolatków w grupie rówieśniczej. Rodzice mogą pomagać sobie nawzajem w śledzeniu aktywności dzieci, nie sprawiając, by dzieci czuły się obserwowane. Poznaj znaki ostrzegawcze Pewna ilość zmian jest normalna w młodości. Jednak zbyt drastyczna lub długotrwała zmiana osobowości lub zachowania może sygnalizować prawdziwy problem – taki, który potrzebuje profesjonalnej pomocy. Uważaj na te znaki ostrzegawcze: ekstremalny przyrost lub utrata masy ciała problemy ze snem szybkie, drastyczne zmiany osobowości nagła zmiana przyjaciół często opuszcza szkołę spadające stopnie mówić, a nawet żartować o samobójstwie oznaki używania tytoniu, alkoholu lub narkotyków kłopoty z prawem Szanuj prywatność dzieci Co zrozumiałe, niektórzy rodzice mają z tym bardzo ciężko. Mogą czuć, że wszystko, co robią ich dzieci, to ich sprawa. Ale aby pomóc nastolatkowi stać się młodym dorosłym, musisz zapewnić trochę prywatności. Jeśli zauważysz ostrzegawcze oznaki problemów, możesz naruszać prywatność swojego dziecka, dopóki nie dojdziesz do sedna problemu. Ale poza tym dobrym pomysłem jest wycofanie się. Innymi słowy, pokój, SMS-y, e-maile i połączenia telefoniczne Twojego nastolatka powinny być prywatne. Nie powinieneś również oczekiwać, że Twój nastolatek będzie się z Tobą dzielił przez cały czas wszystkimi przemyśleniami i czynnościami. Oczywiście ze względów bezpieczeństwa zawsze powinieneś wiedzieć, dokąd idą nastolatki, kiedy wrócą, co robią i z kim, ale nie musisz znać każdego szczegółu. I zdecydowanie nie powinieneś spodziewać się zaproszenia! Zacznij od zaufania. Powiedz swojemu nastolatkowi, że mu zaufasz, ale jeśli zaufanie zostanie zerwane, będzie on cieszył się mniejszą swobodą, dopóki nie zostanie odbudowane. Monitoruj, co dzieci widzą i czytają Programy telewizyjne, czasopisma i książki, Internet – dzieci mają dostęp do mnóstwa informacji. Bądź świadomy tego, co ogląda i czyta twoje dziecko. Nie bój się ustawiać limitów czasu spędzanego przed komputerem lub telewizorem. Dowiedz się, czego uczą się od mediów i z kim mogą komunikować się online. Nastolatki nie powinny mieć nieograniczonego dostępu do telewizji lub Internetu na osobności – powinny to być działania publiczne. Dostęp do technologii powinien być również ograniczony po określonych godzinach (na przykład około 22:00), aby zachęcić do odpowiedniego snu. Wprowadź odpowiednie zasady Pora snu dla nastolatka powinna być odpowiednia do wieku, tak jak wtedy, gdy dziecko było dzieckiem. Nastolatki nadal potrzebują około 8-9 godzin snu. Zachęć nastolatka do przestrzegania harmonogramu snu, który spełni te potrzeby. Czy nastolatek zawsze musi iść na rodzinne spotkanie? Nie. Zachęcaj do spędzania rozsądnego czasu rodzinnego razem, ale bądź elastyczny. Nie obrażaj się, gdy twoje rosnące dziecko nie zawsze chce być z tobą. Zastanów się: Prawdopodobnie tak samo czułeś się z mamą i tatą. Czy to się kiedyś skończy? W miarę postępów dzieci w młodości zauważasz spowolnienie wzlotów i upadków okresu dojrzewania. I w końcu staną się niezależnymi, odpowiedzialnymi, komunikatywnymi młodymi dorosłymi. Więc pamiętajcie motto wielu rodziców z nastolatkami: Przechodzimy przez to razem i wyjdziemy z tego – razem!
21K likes, 216 comments - kasia_coztymseksem on February 13, 2021: "Bycie nastolatkiem_ką jest trudne. Pamiętam, że sama w tamtym okresie czułam się jakbym stą" Page couldn't load • Instagram
W wieku dojrzewania w organizmie dziecka zachodzą gwałtowne zmiany. Powoduje to w wielu przypadków chwiejność nastrojów, nerwowość, czasem zniechęcenie, a nawet agresję. Do tego dołącza się rosnące pragnienie podkreślenia własnej niezależności. W jego życiu dzieje się tak wiele, że trudno mu sobie z tym wszystkim poradzić. Zaznaczenie swojej indywidualności zaczyna więc od kolczyka w nosie czy tatuażu. Całym sobą zdaje się krzyczeć: "Staję się dorosły, mam swoje zdanie i swoje potrzeby". Jeśli do tej pory rodzice mieli dobry kontakt z dzieckiem i ufali mu, to teraz także powinni mu ufać. Oczywiście nie na wszystko powinni się zgadzać. Jednak powiedzenie "nie" zawsze musi być poparte argumentem, dlaczego "nie". Ważna jest rozmowa i szacunek. A jak rozmawiać z nastolatkami w tym okresie jest to wyjaśnione w dalszej części artykułu. Nasze podpowiedzi które pomogą Ci w rozmowie z Twoim dzieckiem: Jeśli chcesz dotrzeć do nastolatka, powinnaś przestrzegać pewnych reguł: - Nie wydawaj rozkazów, ale poproś lub zaproponuj wybór - Nie atakuj, a pokaż swoje uczucia - Nie obwiniaj dziecka za wszystko, tylko opisz ten konkretny stan rzeczy lub tę zastaną sytuację - Unikaj kazań - staraj się mówić krótko i konkretnie - Nie "przesłuchuj", zadając za dużo pytań, i zawsze cierpliwie słuchaj odpowiedzi - Nie krytykuj, a przedstawiaj swoje oczekiwania. Pamiętaj o argumentach: - Nie zrzędź, tylko częściej chwal nastolatka, nawet za drobiazgi - Nie zwracaj się jak do malucha, ale traktuj jak partnera i poproś go nawet o pomoc czy radę - Nie podnoś głosu, tylko pozwól synowi czy córce przedstawić swój punkt widzenia. Nie używaj sformułowań: - Kiedy byłam w twoim wieku... - Gdy miałam tyle lat co ty, to... - Jesteś taki sam, jak twój ojciec... (do syna) - Nic nie umiesz, jak twoja matka... (do córki) - Dopóki mieszkasz w MOIM domu, masz robić, co ci każę... - Masz tak zrobić, bo ja tak mówię... - Inni mają lepsze stopnie, a ty co? - Nie, bo nie, i już - To ja się tak dla ciebie poświęcam, a ty co? - Zabraniam ci i koniec... Nie wydawaj wyroków: - Wiedziałam, że ci się nie uda... - Nie mam ochoty ci tego wyjaśniać, bo i tak nie zrozumiesz... - Nigdy się tego nie nauczysz... - Z tobą wcale nie można się dogadać... - I tak nic do ciebie nie trafia... - Nie obchodzi mnie, co zrobisz... - Rób, co chcesz, i tak będzie źle... - Stale się za ciebie wstydzę... Tego powinnaś unikać: - Nie bagatelizuj i nie ośmieszaj gustu nastolatka, jego nowej sympatii, sposobu załatwienia jakiejś sprawy - Nie wydawaj bezwzględnych zakazów i nakazów - Nie bądź nadopiekuńcza - Wsłuchaj się w dziecka potrzeby, pozwól mu mieć własne zainteresowania i pasje - Nie zgadzaj się, by nastolatek tobą manipulował. Zwykle rodzice sami potrafią odróżnić typowe zachowanie związane z wiekiem dojrzewania od poważnych zaburzeń. Sygnałami, że z pociechą dzieje się coś niedobrego i trzeba szukać pomocy u specjalistów, mogą być: - Regularnie pojawiające się, nieakceptowane społecznie zachowania, np. nastolatek nie wraca do domu na noc, nadużywa alkoholu, wagaruje, wychodzi, nie mówiąc dokąd. - Całkowita zmiana kręgu znajomych. Nie znacie kolegów nastolatka, nic o nich nie wiecie, a dziecko unika rozmów na ten temat. Albo dotrze do was informacja, że pociecha związała się z grupą przestępczą. - Brak jakichkolwiek zainteresowań, narastająca wrogość dziecka wobec rodziców bądź też pogłębiająca się apatia, a nawet auto-agresja (samo zadaje sobie ból fizyczny). Twoja córka jak dotąd była grzeczna a teraz stała się pyskata i krnąbna? Jak rozmawiać z nastolatką w takim okresie? A Twój kilkanastoletni sym lekceważy Twoje zdanie? Jak poradzić sobie z takimi problemami? Na podstawie przykładów z życia wziętych pomozemy wam pozbyć się tych problemów. Oto psychologia nastolatków: Przykład pierwszy: Kiedy dzicko mówi ciągle nie. Ty go prosisz aby coś zrobić a on stanowczo odmawia. Co zrobić gdy to się zdaża co raz częściej? Rozkazy w rodzaju: "wynieś", "przynieś", "posprzątaj", na większość nastolatków nie działają. Dziecko w tym wieku buduje swoją tożsamość raczej w opozycji do rodziców. Myśli: "Nie jestem taki jak wy", i zaczyna się buntować. Gdy każesz mu więc coś zrobić, ono powie: "A właśnie zrobię inaczej". Mówiąc rodzicom: "Nie", dzieci sprawdzają także, na ile mogą sobie pozwolić. Zanim wydasz polecenie, wypisz na kartce wszystkie obowiązki domowe i zaproponuj swojemu dziecku, by zakreśliło te, które zechce wykonywać. W ten sposób pokazujesz, że szanujesz jego zdanie. Jednocześnie skupiasz uwagę dziecka na wyborze zadań, a nie na myśli, żeby zrobić tobie na przekór. Przykład drugi: Twoje dziecko słucha tylko swoich znajomych? Wszystko co wy rodzice mówicie do niego to jest głupie i bezsensowne? Liczy się zdanie tylko jego kolegów. Słucha muzyki wulgarnej. Co zrobić? Dla nastolatków rodzice nie są autorytetem. Tego nie zmienisz, ale postaraj się jak najwięcej wiedzieć o bliskich kolegach swojej pociechy. Zapraszaj ich do domu, bądź ciekawa, kim są, co robią. Powiedz: "Cieszę się, że masz przyjaciół. Co takiego fajnego w nich jest?". Spróbuj również żyć zainteresowaniami dziecka. Jeżeli będziesz z synem rozmawiać i wnikliwie go słuchać, to on zacznie słuchać ciebie. Tak działa komunikacja. Jeśli nie podobają ci się wulgaryzmy w piosenkach, których słucha, zapytaj syna: "Co rozumiesz przez treść utworu, dlaczego jest w nim tyle brzydkich słów?". Może dzięki dialogowi zrozumiesz, że "jego" muzyka wcale nie jest bezwartościowa. Umówcie się, że takiego języka Twoje dziecko nie będzie używał na co dzień. Przykład trzeci: Dziecko przestało się uczyć, "bo po co". W szkole idzie jemu coraz gorzej. Przestało mu na czym kolwiek zależeć. Co zrobić? Jeśli taka sytuacja ciągnie się zbyt długo, warto poradzić się specjalisty, np. pedagoga szkolnego. To może być depresja. Zazwyczaj jednak podobne objawy nie są związane z chorobą. Po prostu dziecko sprawdza, jak rodzice zareagują na takie zachowanie. Jeśli usłyszysz, że nie ma sensu się uczyć, nie czaruj dziecka, że wszystko mu się w życiu przyda, tylko bądź szczera. Wykaż zrozumienie: "Wiem, że niektóre wiadomości nie do końca są przydatne. Ale trzeba się ich nauczyć". Potem zaproponuj, aby córka wybrała chociaż dwa przedmioty, z których będzie najlepsza. Zapewnij, że jeśli dotrzyma umowy, przestaniesz wtrącać się do jej nauki. Pamiętaj, nie każdy nastolatek chce być prymusem i nie należy tego wymagać. Warto jednak rozmawiać w domu o tym, co daje edukacja i jak wpływa na znalezienie dobrej pracy. Oglądajcie razem filmy dokumentalne na ten temat i pytaj córkę o jej zdanie. Przykład czwarty: Dziecko nie sprząta w swoim pokoju, ma u siebie straszny bałagan. Co zrobić? Na pewno nie zmusisz do sprzątania. Lepiej przeczekać ten czas. Jest szansa, że szybko się zmieni. Karząc za to, że nie posprzątała w pokoju, oczywiście nie rozwiązujesz problemu. Dziecko myśli: "I tak zrobię swoje". Wyraźnie określ zakres obowiązków w domu. Zazwyczaj to działa. Żeby dodatkowo zachęcić, warto obiecać poszerzenie przywilejów. Przykład piąty: Dziecko od jakiegoś czasu przynosi ze szkoły niskie oceny. Tłumaczy, że nauczyciele się na nią uwzięli. Co w takim przypadku zrobić? Pierwsza ważna zasada dotycząca rozmowy z nastolatkiem to cierpliwie go wysłuchać. Im więcej mówi o problemie, tym lepiej porządkuje swoje myśli. Pytaj i nie zakładaj, że coś jest niemożliwe tylko dlatego, że ty tak uważasz. Wiele razy dzieci zaczynają krzyczeć, bo rodzice ich nie słuchają, urywając rozmowę stwierdzeniem: "Marsz do pokoju!". Jeśli córka uważa, że nauczycielka jest niesprawiedliwa, powiedz: "Przykro mi, że czujesz się pokrzywdzona", i dopytaj: "Czy myślisz, że wina leży tylko po jednej stronie?". To może zmienić myślenie nastolatki o tej sytuacji. Nie dziw się też, gdy dziecko wybuchnie albo trzaśnie drzwiami. Bo to na ogół nie przejaw agresji, lecz zmiennych nastrojów, które towarzyszą dojrzewaniu. Przede wszystkim nigdy nie odpłacaj tym samym. Nie krzycz, tylko poczekaj, aż opadną emocje, i powiedz: "Wrócimy do tego jutro". Nie ma sensu wchodzić do pokoju za krzyczącym nastolatkiem i domagać się wyjaśnień. Nazajutrz porusz ten temat i zaznacz, że zachowanie pociechy było niedopuszczalne. Zapytaj ją, czy tak powinien wyglądać kontakt między wami. Słuchaj córki w taki sposób, by nie miała wątpliwości, że ją rozumiesz, szanujesz i że jej współczuje Przykład szósty: Twoje dzicko notorycznie kłamie. Co raz częściej przyłapujesz dzicko na mówieniu nieprawdy. Dlaczego tak robi? Dziecko powinno mieć jasny sygnał od rodziców, że zawiódł wasze zaufanie. Zaznacz, iż nie chodzi o pieniądze, ale o to, że was okłamał. Warto powiedzieć to otwartym tekstem i zapytać, czym według niego jest zaufanie i co w praktyce oznacza to słowo. Poproś, by syn zastanowit się, jak jego zdaniem można odbudować zaufanie. Potem pomyślcie wspólnie o zadośćuczynieniu zarówno materialnym, jak i emocjonalnym. Niech powie, jak ostatecznie chce z tego wybrnąć. Sam powinien zaproponować, że np. zmniejszysz mu kieszonkowe o 50 zł. Jeśli otwarcie porozmawiacie o kłamstwie, to zdarzenie będzie dla niego niezłym sposobem kształtowania charakteru. A na pocieszenie pomyśl, że to, co robi Piotr, nie jest tylko złośliwością, ale również szansą na zrozumienie pewnych wartości. Młodzież musi popełniać błędy, bo na nich wiele się uczy. Dowiedz się też, czego dziecko się boi, zatajając prawdę. To będzie dla ciebie informacja, czy przypadkiem nie powinnaś czegoś zmienić w relacjach z dzieckiem. Przykład siódmy: Dziecko jest bardzo skryte, często zamyka się w swoim pokoju. Widać żę coś go dręczy, ale on nie chce o tym mówić. Co zrobić? Czasami trzeba dać dziecku czas, pokazując jednocześnie, że zawsze jesteśmy gotowi go wysłuchać i mu pomóc. Podkreślaj to, rozmawiając z dzieckiem przy każdej okazji. Nastolatek miewa różne nastroje, co w okresie dojrzewania jest normalne. Powiedz, że się martwisz: "Trudno mi sobie poradzić z twoim milczeniem, bo nie wiem, o co chodzi. Razem na pewno znajdziemy jakieś wyjście z sytuacji. A może chciałbyś porozmawiać z kimś innym, np. psychologiem?". Jeśli jednak taki stan będzie się przedłużał, może być sygnałem depresji. W takim wypadku zwróć się o pomoc do pedagoga szkolnego. Przykład ósmy: Dziecko przeżywa pierwszą miłość, jest zakochane. Wszystko, co nie jest związane z tą miłścią, odsuwa na bok. Przestało się uczyć. Pomyśl, czy nie próbujesz ograniczać tej znajomości. Jeżeli tak jest, zmień taktykę. Gdy dzieciom czegoś zabraniamy, one pragną tego coraz bardziej. Zakazany owoc bowiem lepiej smakuje. I w tym wypadku nieocenioną rolę odgrywają negocjacje. Pokaż córce, że akceptujesz tą znajomość. Zaproś chłopca do domu. Postaraj się go poznać i polubić. Nie wolno ci ignorować faktu, że twoje dziecko jest zakochane, a tym bardziej mówić, że to nie czas na myślenie o chłopakach. Nie możesz też grozić: "Będziesz mogła z nim się spotykać, jeśli poprawisz oceny". Jest pewne, że gdy jej tak powiesz, wyników w nauce nie poprawi. Jeżeli masz wrażenie, że zauroczenie odbiera córce chęć do nauki, powiedz o swoich spostrzeżeniach: "Cieszę się, że tak bardzo kogoś lubisz. Widzę jednak pewien problem. Boję się, że nie masz czasu na naukę, że zaniedbujesz szkołę". Nie krytykuj, a zapytaj, co o tym sądzi. Wynegocjuj z córką miesiąc próby: "Jeżeli zawalisz coś w szkole, zastanowimy się, jak inaczej organizować twoje spotkania z chłopakiem".
Ustawia przed sobą parawan z mnóstwa słów, różnych zachowań (często takich, które nie są akceptowane przez dorosłych) i chowa się za nim. Jeśli zobaczymy tylko przeszkodę – kontakt zostanie zerwany. Wejście w prawdziwą relację z dzieckiem (i w ogóle każdym innym człowiekiem) oznacza dostrzeżenie i zrozumienie, co się za
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-07-04 11:29:06 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:03:42) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Temat: problemy wychowawcze z nastolatkamijakie zycie z nastolatkami jest trudne teraz rozumiem moich rodzicow co mi chcieli wpoic do glowy sama bylam nastolatka i wiem jak to bylo te bunty brachanie pod nosem i dogadywanie rodzicom a ja mam na te fochy nastolatkow sposob trzeba byc elastycznym i otwartym na propozycie i sluchac co do nas mowia i wtedy wyciagac wnioski bo tak naprawde to nasze dzieci ca super i my tez iestesmy ok rodzicami tylko mamy z byt malo czasu dla dzieci bo gonimy za kasa aby nasze pociechy mialy wszystko troche wyluzujmy bo nie damy rady przeskczyc wszystkich i wszystkiego a liczy tylko sie milosc do naszych pociech i one to doceniano przynajmniej mi to sie sprawdza trzeba byc najlepszym kumplem dla swojego dziecka 2 Odpowiedź przez Jana 2010-07-04 21:58:42 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiJa tez myslalam, ze stopa przyjacielska to jest wlasnie dobra droga do wychowania dziecka a potem nastolatka. Niestety zycie pokazalo inaczej. Mam dwie corki. Jedna jest studentka a druga licealistka. Obie byly do rany przyloz a w wieku dojrzewania zaczely pyskowac i zrobily sie okropne. Z ta pogonia za pieniedzmi i kariera to masz z pewnoscia racje. Chce sie miec kase, zeby swoim dzieciom i sobie zapewnic wszystko. To prawda, ze przez to ma sie za malo czasu dla wlasnego potomstwa. Niemiej jednak powracam do tego czym zaczelam; dystans miedzy rodzicami a dziecmi a nie kumplowanie sprawia, ze maja wiecej respektu przed doroslymi i wiedza gdzie jest ta granica, ktorej nie moga przekroczyc. Dzisiaj zrobilabym wiele rzeczy inaczej. I do tego nie jest potrzebny ani rygor ani bicie czy jakies inne kary. Pokazanie granic i nie schodzenie na poziom nastolatkow. To wydaje mi sie teraz, z perspektywy patrzac, najlepszym rozwiazaniem na zdrowa relacje miedzy rodzicami a nastolatkami. Pozdrawiam Jana 3 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-05 15:21:14 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami A czy rodzic nie może się kumplować z dzieckiem?Mnie się wydaje, że im dziecko starsze tym bardziej można mieć z nim jakiś przyjacielski układ. Oczywiście do pewnego stopnia, zawsze trzeba być przede wszystkim rodzicem. Mnie moja matka do dziś traktuje jak dziecko, co mnie strasznie wkurza, więc postanowiłam, że relacje z moimi dziećmi inaczej się ułożą i póki co nie jest najstarsza córka Marysia ma teraz 16 lat i jest w pewnym sensie królikiem doświadczalnym. Póki co wszystko idzie dobrze, świetnie się dogadujemy. Nie jestem jej kumpelą na siłę, ale wie że może na mnie liczyć. Naprawdę mi ufa i ja jej też. Do tej pory mnie nie pewnego wieku trzeba wpoić wartości i zasady a potem tylko obserwować. Na nastolatki mamy już naprawdę minimalny wpływ... mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 4 Odpowiedź przez CupraFR 2010-07-05 15:29:08 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-07-05 15:30:14) CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Już był taki temat o nastolatkach: to nie jest jedyny. Używajcie proszę wyszukiwarki zanim założycie nowy tego co widzę nie jesteście na forum długo i pewnie nie zapoznałyście się z regulaminem forum. Radzę to zrobić. "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz 5 Odpowiedź przez Jana 2010-07-05 20:22:00 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami natalia wiem, ze byl podobny temeat ale poruszony przez kobiety 20+ czyli nie z perspektywy doswiadczonej matki lecz z bylej nastolatki. To jest inny punkt widzenia. Oczywiscie sedno zagadnienia jest to samo ale nie ma tego spojrzenia z perspektywy rodzica. Ania ciesze sie, ze masz dobra relacje z corka. Dziewczyny w tym wieku potrafia byc bardzo przekrecone i daja sie przekrecac. Duzo zalezy od tego jakie maja towarzystwo, jakie kolezanki. Oczywiscie rozmowy i przekazanie odpowiednich wartosci dziecku juz we wczesnym okresie dziecinstwa maja duzy wplyw na to jak ulozy sie w domu pozniej. Niemiej jednak oprocz rodzicow czy matki sa jeszcze inne osoby, ktore wplywaja dobrze lub mniej dobrze na mlodziez. Czasam wyciagna dobre wnioski dla siebie a czasem wezma zly przyklad. I tak jak pieszesz, ze na nastolatki my jako rodzice mamy maly wplyw to sie zgadza. Teraz owocuje co prawda nasza praca ale one, nasze pociechy, probuja nowych drog, nowych granic. Neikiedy dla nas niezrozumiale i zbyteczne ale taka jest mlodziez w okresie dojrzewania. Cieszylabym sie bardzo na rady dla mnie jak mam reagowac np. jesli mowie corce, ze nie chce, zeby spala u kolezanki (chociaz ja dobrze znam) a ona na to, ze ona i tak u niej zostanie, bo nie widzi powodu dlaczego nie mialaby u niej nocowac. Mam ulegac czy stawiac na swoim. Mam ist na jakis kompromis czy stanowczo zakazac. A jak ona rzeczywiscie nie przyjdzie do domú i u niej zostanie? Co mam wtedy zrobic? Ukarac? Jaka kara jest w takim przypadku adekwatna? Pozdrawiam Jana 6 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 07:37:49 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Jeśli wiesz, że i tak u niej zostanie, to nie ma co na siłę zakazywać. Po co się kłócić, podkreślać swoją wyższość tylko dla zasady?Ja się stawiam tylko wtedy, gdy to naprawdę w czymś przeszkadza albo wiem, że to niebezpieczne. Jeśli córka ma wolne, nie ma żadnych obowiązków, zachowuje się zgodnie z zasadami to ze spania u koleżanki nie robię problemów. A gdyby się sprzeciwiła i to jeszcze bez żadnego telefonu? Nie pojechałabym raczej i nie wyciągnęła jej skądś w środku nocy, ale na pewno coś bym później zabrała - czy to mniej pieniędzy czy jakiś wymarzony ciuch. Kilka razy, niestety, musiałam tak zrobić. Nigdy co prawda nie została u koleżanki bez mojej zgody, ale za mniejsze rzeczy miała dość surowe pierwszy raz chciała zostać u koleżanki na noc, właściwie nie było problemów, bo jej najlepszą koleżanką jest córka mojej siostry, która mieszka w tym samym mieście. I zostawałyśmy tam dość często . Jak miała chyba z 13 czy 14 lat to została u koleżanki z klasy, ale wcześniej zaprosiłam do nas jej rodziców. Wtedy nie potrafiłam jej pozwolić na zostanie u obcych ludzi... Później jakoś potrafiłam się na to zgodzić bez problemów. Zresztą to jest tak rzadko i przeważnie przedstawia wiarygodne powody, dla których chce zostać mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 7 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 10:41:54 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiAnia, ja mam niestety niedobre doswiadczenia z tym zostawaniem u kolezanek. Jeden raz pozwolilam jej nocowac u jednej z nich. Mialam numer telefonu i okolo 21-ej zadzwonilam do niej, zeby sie upewnic czy wszystko ok i rozmawiac z jej matka. Ona powiedziala, ze nie ma zadnego problemu ale naszych dziewczyn w tej chwili nie ma, bo poszly na urodziny i wroca o polnocy spowrotem. Gesia skora stanela mi na skorze! Dzwonie do mojej corki na komorke a ona mowi, ze faktycznie jest na urodzinach. Ja jej na to, ze wobec tego odbiore ja od tej kolezanki, gdzie miala spac o 23-ej. Czekam na dole przed domem w samochodzie ale nic sie nie dzieje; ani widu ani slychu po mojej corce. Wydzwaniam za nia i za ktoryms razem powidzeiala mi, ze zaraz bedzie i ze jedzie autobusem. Czekalam nastepny kwadrans i zadzwonilam do drzwi tej matki, bo myslalam, ze ona ma ten sam problem. Ona na to, ze moja corka wlasciwie sama pojechala na te impreze a jej jest w domu i spi. Myslalam, ze te babe zabije. Przeciez dzwonilam, pytalam i mowila, ze wszystko jest ok. Powiedzialam jej, ze moja corka ma wychodne tylko do 21-ej i ona powiedziala na to, ze b. dobrze, bo jej tez. Oklamala mnie ta wstretna baba i pozwolila mojej wyjsc nie troszczac sie o to dokad, czy jej sie cos stanie, kiedy wroci i jak. Zadzwonilam ponownie do mojej corki i okazalo sie, ze ona nawet dobrze nie wie gdzie jest, bo pojechala z jeszcze inna kolezanka na jakas impreze. Wyczulam, ze ma troche wypite. Powiedzialam jej, ze ma wyjsc na ulice i powiedziec mi jak ona sie nazywa i nie ma odkladac sluchawki. Mam nawigacje w samochodzie i po pol godziny nocnego szukania znalazlam ja stojaca sama w ciemnosci i tylko troche zawstydzona swoja glupota. W tym momencie pekly mi wszystkie zawory. Wylam na nia jak jeszcze nigdy w zyciu, plakalam potem tak, ze nic nie widzialam jadac do domu. Mialam wrazenie, ze byc moze uratowalam ja od czegos, co moglo jej grozic na tej imprezie u obcych ludzi lub na ulicy. Drugi raz pozwolilam jej znowu spac u innej, b. ulozonej dziewczynki. Okolo 21-ej dzwonie, rozmawiam z jej ojcem; on na to, ze ona jest u nich i nie ma problemu, zeby tam spala. Ja na to, ze ona nie ma juz nigdzie wychodzic. Ona jednak wyszla. O 23-ej wymknela sie z ich domu za wiedza jej kolezanki. W ciemnosci. Zakochla sie w jakims draniu i pojechala do niego, jak twierdzi, na rozmowe, bo mieli jakies problemy osobiste Siedziala potem na przystanku w nocy do godziny 3-ej nad ranem, bo nie jechaly stamtad juz zadne autobusy. Ojciec dziewczynki odkryl nieobecnosc mojej corki ale zamiast do mnie zadzwonic, nawet w srodku nocy, nie zrobil tego. Czy miesci sie Tobie cos takiego w glowie? Moja corka byla zawsze do rany przyloz. Dobra uczennica, gra od lat na pianinie, robila siedem lat gimanstyke artystyczna. Jest lubiana, ladna, przyjemna. Dlaczego to robi? 8 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 13:04:29 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Przede wszystkim poraża mnie głupota tych rodziców, którzy nie potrafią się odpowiednio się strasznie głupia w obliczu takiego zachowania i tego problemu. Wiele razy widziałam jak porządne uczennice nagle się opuszczały w nauce, potem widywałam je z jakimiś podejrzanymi typami. Niewiele pomagały rozmowy z nimi czy nawet z rodzicami. Jak się nastolatka zakocha czy wmówi sobie, że się zakochała to koniec!Porozmawiaj z nią, powiedz, że straciła Twoje zaufanie. Powiedz, że zawsze może na Ciebie liczyć, że nie musi Cię okłamywać - najgorsze to zakazać się widywać się z chłopakiem choćby miał wyrok 'w zawiasach'. Ale z drugiej strony, to wszystko musi się odbywać wg czytelnych zasad. Nie po nocach (jeszcze), nie w ten sposób. Niech on przyjdzie do Was do domu... Może wtedy będziesz wiedzieć więcej a na pewno będziesz spokojniejsza. Samotna nastolatka na pustkowiu nie jest bezpieczna Nie dziwię się, że tak zareagowałaś. mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 9 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 16:19:36 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiRozmawialam z nia na ten temat, ze facet (19 lat) nie ma zainteresowania jej osoba, bo dawno juz zapytalby, czy ona chce z nim chodzic. Tak nie bylo. Pisze bylo, bo od tego nocnego spotkania minal ponad miesiac i rzeczywiscie nie dwonia ze soba i mysle, ze sie juz wiecej nie spotykaja. Ona mowi, ze to przeszlosc. I niestety nie moge ukryc, ze czasami podsluchuje jej rozmowy telefoniczne z kolezankami, zeby byc na biezaco. Wiem, wiem tego sie nie robi ale ja sie po prostu o nia boje. Oczywisice proponowalam wczesniej, zeby do nas przyszedl ale on chyba nie chcial. Mysle, ze tylko wykorzystal gowniare lub probowal a ona nie chciala, wiec dal sobie spokoj. I to mnie bardzo cieszy. Jestem teraz b. czujna. Przewracam w jej torbie, szukam sladow, biletow, znakow i wiem, ze jestem okropna jak zazdrosna zona i nie powinnam tego robic ale w tej chwili nie mam na tyle do niej zaufania, zeby przestac ja sprawdzac. 10 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-06 21:01:56 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:00:05) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam was ponownie wiem ze niektorym to nielezy ze temat sie powtarza ale jestem mama dorastajacych powoli dzieci i boje sie tego co bedzie kiedy zaczna sie problemy z chlopcami z miesiaczka i randkami to jest wszystko juz blisko synek ma 13 lat a corka 10 lat i boje sie ze te relacje otwarte jakie mamy teraz kiedys zanikna wiem ze to prawo przyrody ale chciala bym aby dzieci uniknely mojch bledow teraz mlodziez jest okropna nie ujmujac zadnemu dziecku ale widze na podworku i wszkole zero szacunku dla starszych lub rowiesnikow o i to kiedy mlodziutka dziewczyna zostaje mama jak sie znalesc w takjej sytuacj albo to jak sie zakocha w starszym chlopcu o wiele lat co wtedy a moze tylko panikuje ale ta sytuacja spedza mi sen z powiek nie ma taty aby mogl przytulic i pogadac bo nie zyje i dlatego tak sie boje ze nie dam rady . 11 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-06 22:06:54 Ostatnio edytowany przez Roxana (2010-07-06 22:14:09) Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ja mam syna ma lat 18 -cie , a córka lat 15 -cie , różnie bywało i może różnie będzie , jednak byłam zaskoczona gdy podczas badań córka na pytanie lekarki , kto jest jej przyjaciółką , odpowiedziała , że mama . Syn może bardziej skryty , lecz gdy widzi że się martwię , gdy on się martwi , przybiega do mnie po poradę .Oczywiście jestem przyjaciółką swoich dzieci , ale do pewnego stopnia . Muszę przyznać , że strasznie nie lubię dużo gadać i powtarzać się , ale jestem do tego zmuszona , bo rozmowa to podstawa , dziecko nabiera wtedy zaufania do rodzica . Oczywiście krzyczeć nie wolno , trzeba też zrozumieć problem nastolatka , przecież same nimi kiedyś byłyśmy , trzeba się strać uczyć dziecko na własnych błędach , wiadomo że nie każdy nastolatek zrozumie , ale coś z pewnością do niego dotrze . Każdy popełnia błędy , bo na nich się uczymy .sokl6101977 musisz sama nauczyć swoje dzieci , co jest dobre a co złe . A relacje jakie są miedzy wami teraz wcale nie muszą zaniknąć , to nie jest prawo przyrody . Wiadomo że kiedyś będzie różnica pokoleń , ale przecież nie zawsze warto się o nie kłócić . Rozmawiaj z dziećmi , daj im powody żeby ci ufały , masz już duże dzieci więc radzę już teraz zacząć z nimi rozmawiać ,na tematy które są wstydliwe , ale rozmawiać wtedy gdy zauważymy że one zaczynają się nimi interesować , bo inaczej wystawią na ciebie oczy . Nigdy nie śmiej się nawet z najgłupszej rzeczy jaką wymyślą , bo pomyślą że sobie z nich kpisz , dzieci mają prawo czegoś nie wiedzieć nawet jeśli dla ciebie wydaje się to bagatelne .Niestety nie każde dziecko da się uchronić przed złym , czy też nauczyć go dobrych manier , czasem tak jest że choćby człowiek dawał z siebie wszystko , nic nie skutkuje , ale trzeba próbować , bo taki jest nasz obowiązek jako rodziców . Jeśli chodzi o relacje ojciec -syn i temat ,,sex'' to najlepiej w tych sprawach ojca do tego nie mieszać , bo czasem mąż coś może zataić , lub ująć po swojemu . Mój syn na te tematy rozmawiał tylko ze mną , ojca się wstydzi , nie wiem czy moje godzinne wywody coś dały , ale czas pokarze . Najgorsze , jest to że czasem nie jesteśmy pewni czy dobrze coś ujęliśmy. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 12 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-07 12:50:43 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamidzieki za tak cenna rade to nawet jest logiczne ze rady innych ktozy maja starsze dzieci bo to przeszly napewno skorzystam z twojej rady dzieki jeszcze raz pozdrawiam aneta:) 13 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-08 20:07:56 Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Nie ma za co , ze mną nikt nigdy nie rozmawiał na żadne tematy , wiem że to był rodziców wielki błąd , sporo czasu mi zajęło zanim sama pojęłam wiele rzeczy , ale wiem teraz że dzieci są najważniejsze ,a dzięki nam rodzicom uczą się jak kiedyś robić tak żeby było ok. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 14 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-08 22:38:51 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimadre slowa super ze my lobiety sie rozumiemy i mozemy sobie pogadac ja niemoge pogadac z mama bo jest alkocholiczka a tata to typowy facet i pewnych spraw nie zrozumie mam 33 lata i czasem czuje sie jak zagubone dziecko. 15 Odpowiedź przez London69 2010-08-01 13:21:38 London69 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Opiekun medyczny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 3,452 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Roxana czytając Twoją dłuższą wypowiedź zauważyłam, że masz takie same podejście do swoich dzieci jak moja mama. Ona również jest dla mnie przyjaciółką, mogę do niej zwrócić się ze wszystkim, chociaż czasem nie chcę, bo w niektórych sprawach wystarczy mi wygadać się mojej przyjaciółce-rówieśniczce. Ale z mamą mam bardzo dobry kontakt i bardzo się z tego cieszę. - Oskarek, 62cm i 4600g 16 Odpowiedź przez marzena03071 2010-09-10 10:49:44 marzena03071 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-10 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam jestem troche a moze nawet bardzo zagubiona, gdzies zrobilam blad i niewiem gdzie a moze za duzo pozwolilam..ale zaczne od poczatku jestem rozwiedziona moj ex molestowal corke ktora w tej chwili ma 16 lat, druga coreczka tatusia ma 14 i 3 lata temu nie wtajemniczyam jej w to co sie stalo..ale odrazu po tym jak moja 13 latka zwierzyla mi sie co sie stalo pod moja nie obecnosc( bylam w pracy za granica ale bywalam w domu raz w miesiacu)od razu wrocilam do polski i udalam sie do sadu, sprawa trwala troche czasu corka miala dwa razy niebieski pokoj bo sedzia sie zmienil, w trakcie sprawy moj ex dostal 2 lata w zawieszeniu..mlodsza corka tego nie rozumie i tatus jest jej autorytetem, teskni za nim uwielbia z nim pzrebywac..przeczytalam jej pamietnik i pisala w nim jak bardzo mnie nie nawidzi nazywajac mnie stara suka..nie powiedzialam jej o ty ale bol mam w sercu codziennie mowie im jak bardzo je kocham,ale juz nie mam sily starsza ma chlopaka jest starszy od niej i naprawde bardzo dobry ale nie potrafie sie z nia dogadac bo ciagle jest nie nie nie...chcialam zeby odrabiala lekcje bez pospiechu a zwlaszcza matematyke i zeby mlodsza jej pomogla i wytlumaczylaale ona powiedziala ze nierozumiematmy i nie bedzie sie jej uczyc i to ja mam zrozumiec...nierozpieszczam dzieci niedaje kieszonkowego bo mnie na to nie stac,potrafily mi powiedziec ze zyje z ich alimentow..moj ex nie placi na czas oraz kupuje mlodszej corce plecak buty a potem odlicza to od alimentow i mlodsza corka uwaza ze tak jest dobrze, jestesmy podzieone nienawidze mojego ex za to co zrobil mojej starszej corce, czuje do niego obrzydzenie ale staram sie byc normalna przy mlodszej corce i nie mowie jej jakim draniem okazal sie jej ojciec..Boze juz niewiem co mam robic...chcialam udac sie do psychologa ale niestety centrum kryzysowe jest platne dla ludzi spoza okregu 80 zl jedna wizyta , prosze o pomoc.... 17 Odpowiedź przez inna 2010-09-11 14:16:04 inna Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-10-06 Posty: 71 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami marzena03071 nie potrafię sobie wyobrazić przez jakie piekło musiała przejść twoja starsza córka, bardzo wam współczuje. Co do alimentów - twój ex-małżonek nie ma prawa odliczać od kwoty alimentów zasądzonych przez sąd dodatkowych wydatków dla dzieci - oddaj sprawę do komornika. Przedstaw dowody wpłaty ile pieniędzy dostajesz i weź z sobą decyzję sądu w sprawie wysokości pisałaś nic czy starsza córka jest pod opieką psychologa? Uważam,że jest ona niezbędna. A co do młodszej -hmmm nawet jak napisze w pamiętniku lub wykrzyczy Ci w twarz,że cię nie kocha to wcale tak nie czuje. Obie córki są w takim wieku,że często bez zastanowienia mówi się rzeczy, które ślina na język przyniesie- niestety;(Uważam,że potrzebujecie pomocy specjalisty? Jako samotna matka na pewno znajdziesz nieodpłatną pomoc psychologa tym bardziej po tym co spotkało starszą córkę. Zorientuj się w tym temacie -są państwowe poradnie psychologiczne -wiem,bo moja siostra jest psychologiemjak masz jakieś pytania mogę jej zapytać -ona pracuje w ośrodku dla trudnej młodzieży (dla chłopców) głowa do góry, będzie dobrze Anioły nie upadają nigdy... 18 Odpowiedź przez 2011-01-23 18:07:01 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiNa te i inne problemy znajdziecie odpowiedź na superfajnych warsztatach dla rodziców nastolatków. Polecam bo warto. Kłopoty z nastolatkami???Na naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Okres dojrzewania to bardzo trudny czas dla nastolatków i dla rodziców. Pojawia sięwiele zmian w ciele, psychice i potrzebach naszych dzieci. Towarzyszą temu zwykle skrajneemocje i często nie wiemy jak na nie reagować. Wielu rodziców ma problemy zzachowaniami agresywnymi u nastolatków i równie często nie radzą sobie z własną się przyjrzeć tematowi więzi rodziców z dorastającą takiego dzieje się pomiędzy dotąd bliskimi, kochającymi ludźmi, że oddalają się odsiebie i nierzadko czują niechęć aż do wrogości? Nagle okazuje się, że rodzice nic nierozumieją i bywa, iż stają się wrogami numer jeden. Rówieśnicy są w tym wieku ważniejsi odrodziny. Matka czy ojciec są rozgoryczeni taką postawą, nie wiedzą jak temu zaradzić i czująsię bezradni. Budzi to w nich żal, złość do dorastającego dziecka i chęć tego dochodzi bunt nastolatków przeciw szkole, przez którą zmuszani są doprzyswojenia wiedzy, która według nich najprawdopodobniej nigdy im się nie że siedzą tam po 8-9 godzin, a po powrocie muszą jeszcze ślęczeć nad pracądomową. Często już w podstawówce zaczyna się wyścig szczurów. Trzeba się przecież dostaćdo dobrego gimnazjum, żeby potem zostać przyjętym do dobrego liceum, aby mieć szansęstudiować na dobrej tego należy uczęszczać na kursy językowe i korepetycje, bo szkoła nie przygotujewystarczająco do osiągnięcia tych ambitnych celów. Dodatkowo warto rozwijać swoje hobbyi udzielać się jako wolontariusz - to dobrze wygląda w jaki z tego powodu odczuwają nasze dzieci jest niewyobrażalny. Muszą go jakośodreagować i niestety często wybierają na to najgorszy z możliwych można im pomóc?Ciekawe warsztaty dla rodziców nastolatków proponuje Klub Kokko-Art (Łomiankik/Warszawy) wraz z Małopolskim Instytutem Rozwoju Rodziców? Pomysł zajęć pojawiłsię podczas rozmów grona przyjaciół, którzy mają dzieci w tym wieku. Okazało się, że każdyz nich ma podobne problemy. Trudno im było zrozumieć, dlaczego kochane, słodkiemaleństwa osiągając wiek kilkunastu lat, przekształcają się w obojętne i obce kontakt z nimi stał się nagle trudniejszy i powierzchowny? Ciężko poradzić sobie zpojawiającym się niepokojem i mnóstwem pytań, pozostawionych bez zorganizować warsztaty i zaprosić do współpracy eksperta w tej będą mogli rozwiać swoje wątpliwości i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ichpytania, a także nauczyć się, jak budować bliską i trwałą więź z właśnie taki tytuł ma cykl weekendowych warsztatów: ?Jak budować więź znastolatkiem? ? 5 kroków do sukcesu?.Są rodzice, którym zależy na dorastającym, czasem jedynym dziecku i chcą osiągnąć sukcesw tej naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Cały program interaktywnych zajęć obejmuje cykl 5 weekendowych spotkań, razem będą mieli okazję zdobyć wiedzę, jaką posiadają psycholodzy, na temat umiejętnegosłuchania i komunikowania się, a także budowania porozumienia opartego na współpracy,miłości i akceptacji. Będą mogli dowiedzieć się, jakie zachowania są w tym czasietypowe, a na jakie należy zwrócić uwagę i zareagować, poznają sposoby zachęcania do naukii rozwiązywania nabytym umiejętnościom będą mieli szansę uchronić dorastające dziecko przedkłopotami. Zajęcia rozpoczynają się 29 stycznia 2011 19 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-10 15:55:52 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcieMam poważny problem z 14 letnim synem. Nie daje sobie w żadny sposób rady a jestem z tym wszystkim sama (mąż alkoholik wyprowadził się 6 miesięcy temu).Problemy zaczęły się w szkole , nie uczył się szkoła notorycznie dzwoniła do mnie że ucieka z lekcji ,nie słucha nauczycieli . Chodziłam z nim do psychologa ale nawet to nie domu zaczyna też być nieciekawie ponieważ nie słucha mnie wogóle a niedawno przyprowadzila go policja do domu. Ja już zaczynam psychicznie wysiadać i nie wiem co powiedział mi że mam się z tym pogodzić że jest zły bo taki jest i taki już męża nie mogę liczyć bo się dziećmi nie się w tym wszystkim bardzo samotna i zagubiona i sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam bo nie mam na niego żadnego wpływu a jest coraz robić? 20 Odpowiedź przez Shanty 2011-07-10 17:02:29 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami 14 lat, najgorszy wiek Twoim dziecku coś siedzi, coś go dręczy, w ten sposób to okazuje, chce uwagi, zainteresowania, może nawet się dziecku źle wszystko może działać na zasadzie-pójdę, pokiwam głową, wyjdę, z czternastolatkiem jest ciężka. trzeba z takim chłodno, krótko i na temat. w szkole-jeśli są konkretni i w miarę zaangażowani w pracę ludzie-można popracować nad młodym. Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 21 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 01:15:17 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWITAJCIE! Ja tak samo jak Dziubek mam problemy z synem i scenariusz jest identyczny jak u dziubka. Różnica jest tylko w tym że mój syn od 4lat jest pod opieką poradni zdrowia psychicznego, i dziubka mąż jest alkoholikiem który się wyprowadził a mój alkoholik sobie zafundowałam los jaki mnie 3dzieci a mąż wciąż robił długi alkoholowe tzn kolegia,później sądy grodzkie,później część domu nam się zawaliła. Podjełam decyzję o wyjeździe do pracy jako opiekunka. Mąż siedział w domu z dziećmi i dalej pił i robił długi których już nie byłam w stanie dzwoniłam do domu i wyganiałam go do pracy, dawał telefon dzieciom aby słuchały i mówił jak matka go niszczy, albo opowiadał o nieistniejącym 70-letnim kochanku, którego to niby mam za granicą. Syn teraz wrzeszczy i wykrzykuje mi że wykończyłam ojca dla tego mąż umierał byłam już od 2miesięcy za ze szkoły i z domu. Dziś też nie śpię bo syn jest na złożyła wniosek do sądu przesłuchanie w sądzie w obecności tylko sędziny,potem skierowanie do ośrodka diagnostycznego, na badania w którym będziemy czekać jeszcze 4miesiące. Psychiatra który zapisuje terapie u psychologa,a które są prowadzone raz w miesiącu. A ja czuję się bezsilna. Jak nie pozwolę przebywać po za domem po 22-ej to i tak wyjdzie albo ucieknie z domu. Często pod moim adresem używa wulgarnych słów, albo mówi że mi wali na głowę, bo tata też tak mówił. Ja już wrakiem człowieka. Życzę miłych snów tym co śpią! 22 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-11 17:04:29 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Myślałam właśnie nad terapią ale nie wiem czy to ma sens bo syn nie chce się w to angażować jak sam mówi i tak nie będzie rozmawiał .Więc wyjeżdżam na tydzień tylko z nim nad morze może tam się przede mną otworzy. Ale tu kolejne problemy , bo gdy mój mąż się dowiedział ze mam zamiar jechać z dzieckiem nad morze to stwierdził że alimentów mi nie zapłaci i znowu jestem w dzisiaj wniosek do jego zakładu pracy żeby ściągali mu z pensji ale nie wiem jak się to skończy , powiedzieli jak się ustosunkują to dajdzą mi 6319 bardzo Ci współczuję bo masz chyba jeszcze trudniej niż ja , ale mam nadzieję że damy radę i wreszcie u nas też zaświeci wiem że w moim dziecku coś siedzi tylko nie umię z niego wyciągnąć o co chodzi a ojciec ma to w d... 23 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 21:21:50 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitaj dziubeczku! Kochana jeśli Twój syn nie chce tej terapii to rzeczywiście to nie ma sensu. Żeby terapia miała sens i pomogła twojemu synowi, on sam musi tego jeszcze zaryzykować taki tik. Przy miejskich ośrodkach pomocy są ośrodki kryzysowe, tam są psycholodzy którzy gdy jest taka potrzeba dojeżdżają do domu. Może psycholog mu uświadomi problem i przygotuje do ewentualnej terapii?A teraz kochana jedź z Swoim synem i bądź z nim,może to jest szansa dla Was. Dziubeczku ja nie licytuję się która z Nas ma gorzej, bo tak samo obie musimy rozwiązać problem buntu i to Nas obie łączy!!!! 24 Odpowiedź przez misiowiec 2011-07-12 19:28:25 misiowiec Niewinne początki Nieaktywny Zawód: Ślimaczek;) Zarejestrowany: 2011-07-12 Posty: 1 Wiek: 40 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam serdecznie;) strasznie się cieszę, że może być ktoś, kto ma podobne problemy. Przeważają matki-wariatki, matki nadpobudliwe albo nadwrażliwe. Ja taka nie jestem. Mam troje dzieci-16, 9 i 5, wszystkie zaplanowane, wymarzone, ukochane. Nigdy nie miałam żadnej pomocy, poza pracującym mężem. Powiedzcie, co dzieje sie z tymi Nastolatkami? Przecież wszyscy byliśmy młodzi i chyba dobrze to rozumiemy. Skąd ten bunt, kiedy wszystko jest ok- dzieci mają wszystko, aczkolwiek są bariery. Mamy- moze inaczej- mieliśmy super kontakt, a tu trudno... Staram się ułatwić im życie; mają obowiązki i ramy-bo bez tego dzieci nie mogą funkcjonować, ale pierwszy raz wszystko nie jest pod kontrolą;( Przyjażnie, stosunki partnerskie odpadają- co mamy potem? Jarzysz? Kumasz? Słuchajcie jestem niezłą babką, szczupłą, zadbaną. Ale nie można. Miałam do tej pory fajną opcję-zdjęcie mojego małego Piotrusia w stoliczku nocnym. Zawsze patrzyłam, gdy było trudno. A teraz już to nie działa....Pozdrawiam wszystkich misiowiec 25 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-20 18:51:43 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam Was po zwykle mam doła , zakład pracy męża stwierdził że nie będzie strącał alimentów z jego jak zwykle daje mi popalić , chyba mnie ma za jakąś nadopiekuńczą wariatkę .Najlepiej chyba by było jakbym się nim wogóle nie zajmowala i nie interesowała co on robi. Mam już dość wszystkiego naprawdę tylko nadzieje że wyjazd pozwoli mi trochę odetchnąć. 26 Odpowiedź przez Jana 2011-07-20 23:15:57 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDziubeczek nie ma zadnej innej mozliwosci uzyskac pieniadze na wyjazd z Twoim synem?A moze moglabys wyslac go na kolonie z zakladu Twojego Ex, to bedzie wiedzial za co placi i jeszcze bedzie mial na niego zakladowa znizke. On pewnie mysli, ze Ty za jego kase chcesz zrobic sobie urlopik i pomoczyc nozki. Dowiedz sie jakie sa mozliwosci z tymi koloniami. Zmiana otoczenia czyni cuda. 27 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-22 10:26:07 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDzisiaj wyjeżdżam ale jakoś się nie cieszę .Wczoraj młodego musiałam odebrać z komisariatu bo chciał ukraść dezodorant w sklepie .Jestem podłamana i naprawdę nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Mam nadzieje że wyjazd trochę oczyści atmosfere. 28 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-23 11:08:25 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcie! Dziubeczku , a kto jest w stanie zrozumieć co dzieje się z naszymi dziećmi? U mnie jak w kalejdoskopie ,raz dobrze że trudno uwierzyć że mogę mieć tak dobry kontakt z dzieckiem,raz źle do tego stopnia że syn wrzeszczy i ubliża mi na całego. Widocznie tak już musi być ,póki syn nie zaakceptuje nowej sytuacji. Dziubek życzę Ci szczęśliwej podróży i aby ten wyjazd miał dobry wpływ na Wasze relacje! A wszystkim innym miłego dnia! 29 Odpowiedź przez halkem1 2011-09-23 14:32:16 halkem1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiMam problemy z moim 16-o letnim synem. Nie chce sie uczyć, nie chodzi do szkoły. Żadne rozmowy czy kary nie pomagają. Jest moim 3 dzieckiem, wychowuję go sama. Tak bardzo chciałabym mu pomóc, bo widzę jak go tracę, jak niszczy swoje młode życie. Strasznie kłamie, a nawet zaczął okradać mnie z pieniędzy. Powoli tracę nadzieję że kiedyś się zmieni, a poza tym czy starczy mi sił i wytrwałości? Ktoś może mi pomóc? Proszę ! 30 Odpowiedź przez Agniecha74 2011-12-06 22:41:15 Agniecha74 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z już prawie 17-letniego syna i też nie bardzo wiem jak sobie mnie jego kłamstwa,wagarowanie niechęć do nauki i szkoły,brak zaiteresowania czasem nie mam siły tłumaczyć,brak mi argumentów żeby pozytywnie go do czegokolwiek zmotywować. 31 Odpowiedź przez feral 2011-12-08 11:50:15 feral Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-07 Posty: 16 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami problem z moim nastoletnim synem. Od jakiegoś czasu notorycznie wagaruje. Rozmawiałam z nim o tym, pytałam czy ma problemy w szkole, dlaczego nie chce chodzić na lekcje - niestety nie przyniosło to żadnego skutku. Już sama nie wiem co robić... Nie chce mu narzucać kontroli, ale on ma dopiero 13 lat i chyba powinnam wiedzieć, gdzie przebywa w danej chwili. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Myślałam o kupnie takiego urządzenia jak Cień GPS. Co o tym myślicie? 32 Odpowiedź przez Ewa32 2012-05-02 01:12:56 Ewa32 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z sytuacji. 33 Odpowiedź przez Artka 2012-05-02 09:56:24 Artka Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-26 Posty: 141 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiA co dokładnie dziecko robi, że jest aż tak źle? Ciężko doradzić na forum jeśli sprawa jest tak trudna jak wydaje się być po Twoim opisie. 34 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-05-02 23:23:06 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:(...)Myślałam o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?(...)Idź do rejonowej, ze względu na adres szkoły syna, poradni psychologiczno-pedagogicznej. (Chyba już tam byłaś, bo wspomniałaś o rozmowach z psychologiem.)W poradni składasz pisemny wniosek o wydanie orzeczenia kwalifikacyjnego o potrzebie kształcenia specjalnego w ośrodku socjoterapii. Dowiesz się też, czy dokumentacja Twego syna jest wystarczająca do wydania takiego orzeczenia, czy też trzeba przeprowadzić dodatkowe badania psychologiczne, dostarczyć opinię ze szkoły o zachowaniu syna i postępach w nauce. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 35 Odpowiedź przez magdalena123x 2012-05-29 18:11:02 magdalena123x Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-23 Posty: 121 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWedług mnie to naturalne, że dziecko buntuje się przeciwko niektórym zasadom. Niektóre są chore. 36 Odpowiedź przez zmęczona33 2012-06-04 19:47:25 zmęczona33 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-04 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nie mam na różne warsztaty sama z córką,rodzinnie i nadal mam dwie córki,13 i 11 lat. Z obiema mam problemy,ale kontroluje mnie na każdym kroku,pyta kiedy wrócę,po co wychodzę,siedzi z moimi gośćmi. Rozmawia ze mną jak mój mąż,nie chce mi się,wmawia mi pewne jest nadruchliwa-chodzi do IV klasy jeszcze,ale trzeba ją pilnować z lekcjami bo najlepiej siedziałaby ciągle przed TV albo na dworze,ciągle ma czas a potem jedynki w szkole i mama pomóż. Mąż też mnie dobrze nie traktuje,nie pomaga mi ,bo najcześciej mówi"nie słyszałyście co mama powiedziała,albo zróbcie to bo matka będzie się wkurzać i mam już przez to przepuklinę na tle nerwowym i inne choroby a psychicznie to mam takiego doła,że czasami nie mam chęci żyć. Często płaczę,nawet na oczach dzieci,bo czuję się bezsilna. O dbanie o siebie to nawet nie myślę,bo ciągle dzieci,mąż a mnie nie mogę zrobić,aby tak się tym wszystkim nie przejmować???POMOCY (((( 37 Odpowiedź przez monika1 2012-06-06 11:27:59 monika1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam was drogie kobiety postanowilam napisac i prosic o porade .Mam wielki problem z mojm 11 letnim synem .Jego zachowanie jest poprostu okropne ,syn ma stwierdzone ADHD ale nie upowaznia go to do wszystkiego .Kompletnie z mezem nie dajemy sobie z nim rady ani my ani szkola az sie boje co bedzie dalej .Wogole nas nie slucha podnosi na nas glos chcialby zeby wszystko bylo tak jak on sam tego sobie zyczy ma mlodszego brata ktorego nonstop bije i wyzywa bardzo brzydko .W szkole pyskuje do nauczycieli i bije tez inne dzieci .Jezeli damy mu kare np. nie moze wychodzic na pole wykorzystuje moment kiedy nie widzimy i potrafi wyskoczyc przez okno (mieszkamy na parterze) a po takiej ucieczce juz wogole niechce wrocic do domu .Boje sie o niego a jednoczesnie niemam juz sily on ma wszystko w nosie i nic do niego nie dociera .Leki ktore ma przepisane od lekarza na wyciszenie nie chce wogole zazywac .Poprostu z tymi tabletkami to jest maraton a i tak zazwyczaj wygrywa on .Prosze o podpowiedz jakies wskazowki .Niemamy juz sil do jego zachowania a jak pomysle co moze byc za kilka lat to az sie boje .Z gory dziekuje za podpowiedzi. 38 Odpowiedź przez Kyntia 2012-06-09 03:02:33 Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:WitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z w czym mamy Ci pomóc skoro nie przedstawiłas problemu z synem?Jak masz mu pomóc skoro Ty nie masz sił. Musisz mieć siły aby wspierać syna... Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 39 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-06-09 16:09:53 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimonika, ja proponuję przede wszystkim stanowczość i konsekwencję. Mały wchodzi Wam na głowę, a Wy nie reagujecie tak naprawdę. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Drodzy Rodzice, każdy z Was chce wychować swoje dziecko na świadomego i szczęśliwego człowieka. Nie jest to wyzwanie łatwe w dzisiejszych czasach. Co
Przede wszystkim trzeba upewnić się, czy ono faktycznie kłamie. Jeśli niesłusznie je posądzimy, może popaść w przekonanie, że nie opłaca się być uczciwym i zacznie kłamać z przekory, dla sportu, dla prowokacji. Jeśli wiemy, że dziecko skłamało – trzeba zbadać jego motywy i podejść do sprawy metodycznie, w żadnym wypadku – agresywnie. 1. Nie traktujmy kłamstwa dziecka jako naszej porażki wychowawczej. Czasem ono kłamie, bo chce nam zaoszczędzić rozczarowań, trudnych negocjacji i nerwów. Paradoksalnie – dba o nasz komfort psychiczny. 2. Kłamstwo nastolatka służy przeważnie obronie przed karą za jakiś nierozsądny czyn. Może być obroną przed krytyką albo formą zwrócenia na siebie uwagi. Może też służyć wymuszeniu decyzji. Czasem dziecko kłamie, ponieważ wciąż odbieramy go – naszego 13-letniego syna – tak, jakby był 5-latkiem. Nie wierzy w naszą tolerancję, akceptację czy zrozumienie. To nowość: gdy dziecko było młodsze, jego hierarchia wartości była taka sama jak rodzica. Teraz na wartości uznawane przez nastolatka wielki wpływ ma grupa rówieśników. 3. Rodzajem kłamstwa jest częsta przypadłość nastolatków: ustawiczne zrzucanie winy na kogoś innego. Młody człowiek wie, że zrobił źle, ale sam podświadomie zaczyna wierzyć, że to nie do końca jego wina. Może być jednak i tak: wiem, że zrobiłem źle, ale powiem, że to nie ja, może mi uwierzą i uniknę konsekwencji. Wynika z tego, że pewne podstawowe wartości nie są dla niego zrozumiałe. Musimy zatem zorientować się, czy nastolatek zdaje sobie sprawę z tego, że robi źle, i zapytać wprost, ale bardzo spokojnie: dlaczego kłamiesz? I cierpliwie egzekwować odpowiedź. Nie można natomiast w żadnym wypadku kłamstwa ignorować, bo damy pożywkę dla stałej skłonności do manipulacji. Za chwilę nic nie będziemy wiedzieć o naszym dziecku i przestaniemy mieć jakikolwiek wpływ na jego zachowanie. Odkrycie kłamstwa, choć bolesne, może wzmocnić więzi, uaktualni to, jak patrzymy na dziecko. Nie stosujmy wobec niego wymyślonej przez siebie kary. Zamiast robić z siebie sędziego i policjanta w jednym, zapytajmy: jak myślisz, co powinniśmy z tym fantem teraz zrobić? Ono chce być dorosłe, a elementem dorosłości jest ponoszenie odpowiedzialności za własne czyny.[Tekst został opublikowany w tygodniku POLITYKA 19 lutego 2010 roku].
Najskuteczniejszą alternatywą, w tej sytuacji będzie wspólne rozwiązywanie problemów, która przebiega wg czterech kroków. KROK 1 Zaproś nastolatka do rozmowy i nazwij problem. KROK 2 Zapytaj dziecko, jak widzi tą sytuację i co czuje w związku z nią. KROK 3 Podziel się swoim punktem widzenia, na temat problemu, który spostrzegasz.
Dlaczego warto rozmawiać z nastolatkiem?Nie jest łatwo namówić nastolatka do zwierzeń. Młody człowiek często ma poczucie, że dorośli go nie rozumieją i zdecydowanie swobodniej czuje się w grupie rówieśniczej, która staje się dla niego bardzo ważna. Nastoletnie dziecko zazwyczaj buntuje się przeciwko rodzicom, co jest normalnym etapem jego rozwoju i nie powinniśmy się tym szczególnie martwić. Niestety, dla wielu rodziców jest to trudna próba, w efekcie czego poddają się i przestają normalnie rozmawiać z kilka powodów, dla których warto jednak podjąć starania rozmowy: Rozmowa jest jednym z podstawowych czynników, dzięki którym dorosły buduje pozytywną relację z dorastającym dzieckiem. Dlatego tak ważne jest, aby pomimo wielu trudności, jej nie zaniedbywać. Spokojna dyskusja w bezpiecznej atmosferze to także sposób na okazanie wsparcia dziecku w trudnych chwilach, których na pewno nie brakuje w tym burzliwym okresie. Poprzez wspólny dialog, w którym ważne jest nie tyle samo mówienie, co uważne słuchanie, poznajemy drugiego człowieka, jakim jest nasze dorastające dziecko. Proces wzajemnego poznawania się nie ma punktu końcowego, ponieważ wszyscy ludzie, a szczególnie młodzi, zmieniają się wraz z wiekiem. To rozmowa jest drogą do porozumienia. Brak szczerej rozmowy i bezpiecznej atmosfery w domu, oddalenie się od siebie rodzica i dziecka oraz nieokazywanie wsparcia mogą skutkować niebezpiecznymi, nieodpowiedzialnymi zachowaniami ze strony nastolatka, kłopotami w szkole i w grupie rówieśniczej, a nawet przestępstwami czy też ucieczkami z domu, będącymi następstwem braku uwagi ze strony rodziców, niezaspokojeniem potrzeby ważności czy akceptacji. Pamiętajmy także, że rozmowa, choć powinna odbywać się codziennie, nie zawsze musi dotyczyć poważnych, trudnych spraw. Niech stanie się naturalnym elementem naszego rodzinnego życia, dzięki czemu dziecko będzie chciało rozmawiać zarówno o ulubionych zespołach muzycznych, koleżankach i kolegach z klasy, jak i o troskach, kłopotach, planach na przyszłość czy przemyśleniach na wiele różnych tematów. 13 kluczowych zasad, jak rozmawiać z nastolatkiem Słuchanie. Bez słuchania nie będzie dialogu. Dorośli przyzwyczajeni są do moralizowania, oceniania, komentowania i doradzania, jednak zazwyczaj dziecko tego nie potrzebuje. Wielu młodych ludzi reaguje na takie podejście bardzo nerwowo i woli wcale nie rozmawiać ze swoimi rodzicami, niż ponownie wysłuchiwać mentorskiego tonu. Chęć poznania swojego dziecka. Rozmawiajmy z nastolatkiem o tym, co go interesuje. Nie oceniajmy jego gustu, po prostu postarajmy się dowiedzieć, co lubi. Może tym sposobem uda się nawiązać nić porozumienia i następnym razem wspólnie obejrzeć ulubiony serial dziecka albo podyskutować o jego ukochanej książce. Poważne traktowanie. Czas dojrzewania to okres, w którym kształtują się opinie i zainteresowania nastolatka. Jeśli damy mu możliwość konstruktywnej rozmowy i wyrażania swoich myśli, dziecko będzie dorastało w poczuciu własnej wartości. Warto zatem traktować dziecko jak partnera do dyskusji – w ten sposób możemy zbudować z nim dojrzalszą relację. Nie bójmy się poprosić młodego człowieka o pomoc czy radę, oczywiście w sprawach adekwatnych do jego wieku. Udzielajmy odpowiedzi na jego pytania. A jeśli zdarzy nam się popełnić wobec niego błąd, przyznajmy się do niego i przeprośmy. Bardzo ważne jest też to, aby nie obarczać dziecka własnymi problemami i zbyt dużą odpowiedzialnością. Zadawanie pytań, ale nie przesłuchiwanie. Aby poznać dziecko i okazać mu swoje zainteresowanie warto zadawać pytania, jednak należy uważać, aby nie wpaść w pułapkę i nie zacząć go przesłuchiwać. Lepiej zapytać: „Jak ci minął dzień? Czego ciekawego dowiedziałeś się dzisiaj w szkole?” niż: „Co dostałeś z matematyki? Znowu dwóję?! A Janek co dostał? A czemu nie słuchałeś? A po co z nim rozmawiałeś? A o czym ty wtedy myślałeś, bo chyba nie o nauce?”. Ograniczenie krytykowania i oceniania. Nigdy nie oceniajmy swojego dziecka oraz jego kolegów. Można za to bezpiecznie wyrazić swoje zdanie. Inaczej brzmi: „Nie podoba mi się twoje zachowanie. Uważam, że mogłeś komuś sprawić przykrość” niż „Jesteś zły/niedobry/niegrzeczny!”. Docenianie. Warto doceniać starania dziecka oraz zauważać wysiłek, jaki wkłada w różnego rodzaju aktywności. Jeśli dostanie z klasówki trójkę, a widzieliśmy, że poświęciło dużo czasu na naukę, zamiast krytykować ocenę lepiej okazać dziecku zrozumienie i przypomnieć o wysiłku, jaki włożyło w opanowywanie materiału. Okazanie zrozumienia. Postarajmy się zrozumieć, co czuje dziecko i czego w danej chwili potrzebuje. Jeśli popełni jakiś błąd i przyjdzie z nim do nas, zamiast wymierzać karę czy prawić kazania lepiej powiedzmy mu, że cieszymy się, że otwarcie nam o tym opowiedziało i wspólnie postarajmy się znaleźć najlepsze wyjście z trudnej sytuacji. Okazanie zrozumienia pomoże nam budować zaufanie. Szacunek i zaufanie. Jeśli rodzic chce, aby nastolatek ufał mu i go szanował, musi sam okazać zaufanie i szacunek swojemu dziecku. Mogą one zostać łatwo zburzone, gdy młody człowiek spotyka się z zawstydzaniem, wzbudzaniem poczucia winy, ośmieszaniem, porównywaniem, bagatelizowaniem czy ciągłym krytykowaniem ze strony opiekunów, którzy swoim zachowaniem modelują późniejsze zachowania dziecka. Zwięzłe wypowiedzi. Jeśli dziecko poprosi nas o radę, postarajmy się udzielić jej krótko i konkretnie. Jeśli będziemy mówić zbyt długo, istnieje spora szansa, że nastolatek po prostu przestanie nas słuchać i stwierdzi, że przynudzamy. Brak nacisku. Nie wywierajmy na dziecku presji, starając się za wszelką cenę zmusić je do rozmowy. Być może w danym momencie młody człowiek nie chce z jakichś powodów rozmawiać. Warto dać dziecku czas i poczekać na moment, kiedy będzie gotowe do rozmowy. W takiej sytuacji zadaniem dorosłego jest upewnienie się, czy dziecko wie, że zawsze może do niego przyjść z każdym problemem oraz że zostanie cierpliwie wysłuchane w bezpiecznej, ciepłej atmosferze. Wspólne spędzanie czasu. Jedzenie razem posiłków, wspólne wycieczki rowerowe, spacery, wyprawy na basen, wieczorne układanie puzzli czy maraton planszówek to świetne okazje do rozmów. Nie przegapmy ich i nie próbujmy zastąpić patrzeniem w wiecznie włączony telewizor, telefon czy tablet. Argumentowanie zakazów. Jeśli rodzic zakazuje czegoś swojemu dziecku, dobrze, aby mu to uzasadnił. Powinno używać się takich argumentów, po jakie sięgnęłoby się w rozmowie z partnerem, a nie sformułowań typu „bo tak” czy „bo ja tak mówię”. Wytłumaczmy dziecku swoje stanowisko i postarajmy się zrozumieć, jeśli ono się z nim nie zgadza. Pozwólmy mu wyrazić naturalną w danej sytuacji złość, nie zmieniając swojej decyzji, którą uważamy za słuszną. Poznanie samego siebie. Rodzic może nie dogadywać się z nastolatkiem z wielu powodów. Przykładowo może zdarzyć się, że ojciec czy matka przenoszą na dziecko swoje własne, niespełnione ambicje. Jeśli dziecko nie daje rady im sprostać, w rodzicu może zakiełkować poczucie zawodu w stosunku do syna czy córki. Dobrze jest zadać sobie pytanie, dlaczego niektóre sytuacje czy cechy dziecka denerwują nas bardziej niż pozostałe? Na co reagujemy negatywnie? I dlaczego? Warto zrobić porządek ze swoimi emocjami, aby nauczyć się zaspokajać potrzeby dziecka, a nie tylko swoje własne. Nie zaszkodzi też przyjrzeć się swoim potrzebom i strategiom stosowanym na ich zaspokojenie. Dzięki temu będzie możliwe zbudowanie porozumienia w rodzinie. Jak rozmawiać z nastolatkiem na trudne tematy Rodzice najczęściej zastanawiają się: Jak rozmawiać z nastolatkiem, który nie chce się uczyć?Najprostszą odpowiedzią na pytanie, jak rozmawiać z nastolatkiem o nauce, jest przeprowadzenie dyskusji w oparciu o powyższe zasady. Można zrobić to przykładowo w następujący sposób: Zaaranżujmy sytuację, podczas której będziemy mogli spokojnie porozmawiać z nastolatkiem. Rodzic lub rodzicie powinni spokojnie, krótko i zwięźle wyjaśnić, na czym polegają obowiązki każdego z domowników – wszyscy dzielą się codziennymi czynnościami, takimi jak sprzątanie, zakupy, gotowanie, wyjścia z psem. Jeśli jakieś zachowanie, aktywność lub obszar wymaga zmiany, warto poprosić dziecko, aby przedstawiło plan naprawczy. Nie wymagajmy, aby zrobiło wszystko naraz. Poprośmy za to, aby zaproponowało konkretne terminy oraz zastanowiło się, ile mniej więcej potrzebuje czasu na wdrożenie zmian w życie. Możemy podpisać z nastolatkiem umowę, która będzie zawierała wszystkie postanowienia. Rodzice koniecznie powinni zapytać, czy i jak mogą mu pomóc, i zapewnić, że dziecko zawsze może liczyć na ich wsparcie. Regularnie i wspólnie sprawdzajmy realizację planu. Nie powinno się odbierać nastolatkowi wszystkich przywilejów, ponieważ w takiej sytuacji może mu już na niczym nie zależeć. Lepiej z góry ustalić, ile czasu dziennie przeznaczy na odpoczynek, ile na swoje hobby, a ile na naukę i odrabianie lekcji. Można wspólnie stworzyć harmonogram dnia. Warto celebrować sukcesy dziecka, świętować razem z nim efekty jego pracy. Jak rozmawiać z nastolatkiem o seksualności? Najlepiej szczerze, otwarcie i bez tworzenia tematów tabu. Jeśli dziecko zapyta nas o jakieś zagadnienie związane z seksem czy dojrzewaniem, odpowiedzmy mu na pytanie w sposób adekwatny do jego wieku. Możemy wesprzeć się książkami na ten temat skierowanymi do nastolatków i ich rodziców. Koniecznie wyjaśnijmy dziecku, że nikt nie może przekraczać granic jego nietykalności cielesnej, niezależnie od tego, czy jest to inne dziecko, czy dorosły. Jeśli widzimy, że nastolatek wstydzi się i nie chce o czymś rozmawiać, nie naciskajmy, dajmy mu czas. Możemy też podsunąć mu odpowiednią literaturę lub umówić na spotkanie z psychologiem czy pedagogiem, ponieważ na trudne tematy czasem łatwiej porozmawiać z kimś obcym. Jak rozmawiać z nastolatkiem w depresji? Przede wszystkim jeśli podejrzewamy depresję u dziecka, należy jak najszybciej udać się do specjalisty, który zdiagnozuje problem i rozpocznie odpowiednią terapię. Czasami może być potrzebne leczenie farmakologiczne, ale o tym może zdecydować tylko psychiatra. Należy bezwzględnie stosować się do zaleceń lekarza czy psychoterapeuty. Jak rozmawiać z dzieckiem chorym na depresję? Rodzic powinien powiedzieć dziecku, że widzi niepokojące objawy, i spytać, czy może mu w jakiś sposób pomóc. Jeśli nastolatek nie chce rozmawiać, nie należy naciskać, aby go nie zniechęcić. Gdy dziecko się otworzy, należy je uważnie, spokojnie wysłuchać, bez komentowania i udzielania rad. Rodzic nie powinien brać do siebie krzywdzących słów dziecka, takich jak „Nienawidzę cię!” czy „Już cię nie kocham!” Pod tymi słowami kryją się uczucia, a pod nimi niezaspokojone potrzeby dziecka, np. potrzeba akceptacji, zrozumienia, współpracy. Co mówić dziecku w depresji: „Jestem przy tobie”, „Jak mogę ci pomóc?”, „Jesteś dla mnie ważny/ważna”, „Widzę, że jest ci ciężko”. Czego nigdy nie mówić: „Nie przesadzaj, inni mają gorzej”, „Będzie dobrze, myśl pozytywnie”, „Weź się w garść!”, „To twoja wina, jesteś słaby/słaba, zawiodłeś/zawiodłaś mnie”. Jak rozmawiać z nastolatkiem? Tak, aby wzmacniać z nim więź i by chciał powierzać nam swoje radości, troski i kłopoty. Tak, aby rozmowa stała się sposobem na zrozumienie siebie wzajemnie, zbliżenie się i poznanie. Można to streścić w 4 prostych krokach: Obserwuj. Dostrzegaj i nazywaj w myślach uczucia dziecka. Zastanów się, jakie potrzeby dziecka mogą kryć się za jego uczuciami. Okaż empatię, daj przestrzeń i czas na wyrażenie siebie. Opracowała: Grażyna Zaborska-Szmajda Konsultacja specjalistyczna: Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcyMoże Cię również zainteresować
Moje dziecko nic nie robi, tylko albo gra, albo czyta. Nie chce pomagać w domu. Na każdą próbę rozmowy kończy się krzykami, awanturą trzaskaniem drzwiami. Mo
Niegrzeczne dziecko a raczej jego niegrzeczne zachowanie potrafi nie jednego rodzica doprowadzić do rozpaczy. Jak poradzić sobie z zachowaniem dziecka bez uciekania się do przemocy? Kluczem do sukcesu jest konsekwencja i cierpliwość. Jeśli umiejętnie będziemy je stosować, bardzo szybko okaże się, że dziecko doskonale „orientuje się” w tym, co mu się opłaca, a co… pytanie to oczywiście to, jak radzić sobie w sytuacjach, gdy dziecko w ogóle nie słucha, a my nie potrafimy dotrzeć do niego w taki sposób, by przerwało swoje zachowanie? Warto to wyjaśnić na kilku najbardziej znanych nam przykładach z się na podłogę w sklepieTo zachowanie, które można określić jako „klasyka gatunku”, ale jego powszechność wcale nie powoduje, że rodzic nie ma ochoty po prostu wymierzyć dziecku solidnej, fizycznej kary „tu i teraz”. Co opłaca nam się bardziej?Jedna opcja to przeczekanie, ale to wersja dla tych, którzy mają bardzo dużo cierpliwości i odporności na potępiające spojrzenia innych. Druga możliwość to odwrócenie uwagi "o zobacz słoń", ostateczność posadzenie smyka do koszyka na, zapowiedzenie kary w domu – którą będzie np. brak też wzmocnić pozytywne zachowanie dziecka, zanim dojdzie do awantury. „Jeśli będziesz w sklepie grzeczny, to potem będziesz mógł pojeździć przez 5 minut w samochodzie w galerii”. Ciekawym pomysłem jest także ustalenie stałego systemu robienia zakupów z małym akcentem dla dziecka. Może być nim np. kupienie bułki dla smyka zanim zaczniemy wrzucać do koszyka resztę produktów. W wielu przypadkach działa to przedmiotówA co, gdy maluch np. uparcie niszczy kwiaty w domu? Rzuca pilotem? Wydłubuje klawiaturę z komputera i zupełnie nie zwraca uwagi na nasze napomnienia?Rozwiązaniem nie jest bicie, ale prosta zasada – ty niszczysz moje, ja zabieram twoje. Innymi słowy, jeśli sytuacja znowu się powtarza, zabieramy zabawkę dziecka i wyjaśniamy – „skoro niszczysz moje rzeczy, to w zamian musisz mi oddać coś swojego”. Mimo płaczu nie oddajemy zabawki przez cały dzień – to naprawdę bardzo skuteczne i przy okazji na ulicęKolejny typowy „grzeszek” każdego ruchliwego dziecka – wybieganie na ulicę bez zwracania uwagi na krzyki rodzica. Rozwiązanie tej sytuacji jest bardziej proste, niż pierwszym razem wystarczy tłumaczenie i ostrzeżenie – „nie możesz tak robić, bo może stać ci się krzywda. Jeśli znowu wybiegniesz, pójdziemy do domu”. Za drugim – konsekwencja, czyli powrót do domu. Bez możliwości odwołania decyzji, za to znowu – z wytłumaczeniem. „Nie możemy być na spacerze, bo źle się zachowujesz”.Nie zawsze oczywiście możemy do domu wrócić. Wówczas sprawdza się zwykłe trzymanie za rękę. Przytrzymanie to nie bicie! Dziecko może się wić, wyrywać i krzyczeć, trudno. Przytrzymanie jest konsekwencją jego jedzeniemNapominany trzylatek rzuca makaronem, je rękoma, zrzuca jedzenia na podłogę. Możemy zakończyć jego jedzenie i wysłać smyka za karę do pokoju. Dla niektórych jest to metoda bardzo brutalna, tworząca wizję głodnego malca. Spokojnie – przez trzy lub cztery godziny bez jedzenia nic się naszemu dziecku nie stanie. Oczywiście i tutaj ważne są słowa wyjaśnienia: „Nie wolno bawić się jedzeniem. To niegrzeczne. Za każdym razem, kiedy będziesz tak robił, będziesz odchodził od stołu”.Niegrzeczne zachowanie w czyimś domuMalec krzyczy, przerywa, niszczy przedmioty u kogoś w domu? Najgorsze, co możemy zrobić, to uderzyć dziecko. To zawstydzające, upokarzające i pokazujące naszą słabość. Istnieją inne wykorzystać fakt, że dzieci nie krępują się, kiedy uwagę zwraca mama i tata, ale już tak, gdy zrobi to ktoś inny. Ciocia może zatem podejść do dziecka i powiedzieć: „Nie podoba mi się, że to niszczysz. To moje rzeczy i bardzo o nie dbam”. Tak jasny komunikat często zdaje możliwość to porozmawianie z dzieckiem na osobności. Wytłumaczenie mu, że jeśli będzie się zachowywało tak, a nie inaczej, to niestety czeka je kara – np. za chwilę będzie podane ciasto, a dziecko nie otrzyma ani pozostaje nam po prostu zakończenie wizyty. Z jednej strony jest to dla nas niekomfortowe, z drugiej - ciągłe pokrzykiwanie w stronę dziecka też nie jest elementem udanej gościny. Oczywiście w domu warto wyciągnąć konsekwencje – np. po kolacji miał być deser, ale już go nie rodzica/innychTutaj karą musi być zawsze odebranie ważnego przywileju w postaci naszej obecności – bez „odpuszczania”. Innymi słowy, wystarczy prosty komunikat: „Mówiłam ci, że nie wolno bić, bicie boli. Za karę nie będę się z tobą bawić, bo jestem zła. I musisz siedzieć w pokoju sam, aż mnie przeprosisz”. Ta prosta metoda to jasny komunikat – jeśli kogoś bijesz, to potem ty na tym przypomnienia i nagradzaniaWarto dodać, że w celu uniknięcia negatywnych zachowań dziecka ważne jest nie tylko karanie, ale i częste przypominanie zasad przed trudną zwykle sytuacją oraz nagradzanie pozytywnych zachowań słowy, przed wyjściem do sklepu pytamy dziecko, czy pamięta, czego robić nie wolno. A jeśli zachowa się w porządku, to warto powiedzieć: „Jestem z ciebie bardzo, bardzo dumna. Zachowałeś się jak dorosły (jeśli akurat dziecko ciągle podkreśla, że jest duże), brawo!”Udany spacer bez uciekania to świetny powód do tego, by udać się na lody, przy akompaniamencie słów: „Spójrz, świetnie się zachowałeś i nie uciekałeś. Skoro tak super się zachowujesz i jesteś odpowiedzialny, to możemy pójść na dłuższy spacer i zjeść pyszne lody”.A po zakończonej, udanej wizycie u cioci można konspiracyjnym szeptem powiedzieć: „Zdradzę ci tajemnicę. Ciocia powiedziała, że jesteś najgrzeczniejszym chłopcem, jakiego znasz i bardzo cię lubi!”.Warto mówić nie tylko o tym, co złe, ale często akcentować pozytywne zachowanie dziecka – w ten sposób uczymy je właściwych zasad postępowania. Nasza pociecha nie zachowuje się bowiem źle, bo robi nam na złość, tylko właśnie dlatego, że jest dzieckiem i zwyczajnie tej nauki… potrzebuje. A Ty jak sobie radzisz w takich sytuacjach? Podziel się w komentarzach swoim sposobami
Słuchać bez osądzania i zbędnej krytyki. Słuchać uważnie nastolatka – nie przerywać jego wypowiedzi. Dać mu przestrzeń do mówienia, nie zabierać jej dla siebie. Nie wstydzić się okazywać mu uczuć. Być w kontakcie z nastolatkiem – utrzymywać kontakt wzrokowy, potakiwać głową i używać określeń „ tak ”, „ uhm
Najlepsza odpowiedź Zapytaj się jej dlaczego to robi. I powiedz, że nie ma swojego życia to zajmuje się Twoim. Inteligenta osoba zajmuje się sobą i nie wtrąca się do innych. Ludzie czasem bywają strasznie z nią i powiedz jej to. Miej ją gdzieś i powiedz wszystkim, że roznosi plotki na Twój temat. Albo powiedz jej na głos przy wszystkich, żeby nie kłamała. Odpowiedzi Powiedzieć tej osobie żeby przestała to robić XD Powiedz kto to i zrobimy mu jaja na żywo w radiu :-) Powiedz jej :''nie jara mnie to co do mnie mówisz i tak w tym twoim długim języku to się lepiej za naukę bo słyszałm że już pałki w dzienniku stoją i na chłopaków się nie oglądaj bo taka piękna nie jesteś''Albo po prostu olej twarda. Aśśś.♥ odpowiedział(a) o 20:27 ignoruj ją. i nie rób tego samego co ona robi Tb. to by było bez sensu .. ; ) w końcu stwierdzi, że to co robi jest bez sensu i przestanie . A jak inni sie będą cb o coś pytać to odpowiedz im z uśmiechem na ustach. 'nie' . : ) blocked odpowiedział(a) o 20:28 No to jest problem ;/ Też kiedyś byłam w takiej sytuacji i się już poddawałam ale po tem zrozumiałam że jak Kuba Bogu tak Buk Kubie i odegrałam się wystarczyło tylko postraszyć dziewczynkę i zastosować jej plany przeciwka niej ! Rozgadaj też coś o niej a najlepiej nagraj ją jak rozmawiasz z nią na temat tego co robi i jak okłamuje ludzi jestem pewna że palnie coś w stylu " No i co że ich okłamuję teraz wierzą tylko mnie " pokaż to nagranie klo i po kłopocie tylko się nie poddawaj ;) życzę powodzenia ! A i tak przy okazji proszę odpowiedz na moje pytanie na moim profilu dotyczące mojej mamy i jej siostry za każdą sensowną odpowiedź będzie jakieś wynagrodzenie z góry dziękuję ! adamk99 odpowiedział(a) o 20:37 Muw karzdemu że to to dorosłem Kitsune. odpowiedział(a) o 21:47 Może z nią pogadaj. Zapytaj się jej dlaczego to robi. blocked odpowiedział(a) o 23:14 Pogadać sobie z nią szczerze... Wygarnąć jej dokładnie co o niej myślisz i o jej olać to. x3dfb odpowiedział(a) o 14:29 Nie przejmuj się :*.Ja też tak miałam i to całkowicie olałam! :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Relacje rodziców z nastolatkiem. Pod maską dorosłości. Trudnym wyzwaniem dla wielu rodziców jest wychowanie nastolatka. Zadbanie o właściwe relacje rodzic- dziecko jest niezwykle trudne zarówno dla samego nastolatka jak i jego rodziców. W okresie dojrzewania dochodzi do wielu decydujących zmian w organizmie i wyglądzie młodego
Konfabulacje i szeroko pojęte kłamstwo to ogromny problem, z którym każdego dnia borykają się rodzice na całym świecie. Dzieci w wieku przedszkolnym rzadko kiedy kłamią po to, aby coś uzyskać, jednak świadomość, że kilkulatek mija się z prawdą, poddaje często pod wątpliwość słuszność stosowanych metod wychowawczych. Jak naprawdę jest z tym kłamaniem i co zrobić, kiedy dziecko zostanie przyłapane? Konfabulacje, czyli wróżki, duchy i jednorożce Kilkuletnie dzieci rzadko kiedy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i konsekwencji mówienia nieprawdy. Bałagan w pokoju zrobiły leśne elfy, firankę przy oknie zerwały duszki, a jednorożec schował kanapkę z przedszkola za łóżkiem, by nakarmić nią swoje dzieci. Brzmi znajomo? Jak się okazuje, kłamstwa wieku dziecięcego, zwane potocznie konfabulacjami, najczęściej nie są zbyt przemyślane. Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych etapów rozwoju psychicznego dziecka i w prawidłowym jego przebiegu mija samoistnie. Tego rodzaju kłamstewka służą często uniknięciu jakiejś odpowiedzialności, czy działania, jednak nigdy nie mają na celu ukarania bądź skrzywdzenia rodzica. Kłamstwa wieku dojrzewania, jak radzić sobie z buntem nastolatka Dzieci w wieku adolescencji bardzo często sięgają po kłamstwa, aby uniknąć konsekwencji swojego działania lub wywrzeć dobre wrażenie na rozmówcy. Nastolatki przechwalają się osiągnięciami i znajomością języków, której często nie posiadają lub wmawiają znajomym, że rodzice pozwalają im w domu palić albo pić alkohol. Choć można by pomyśleć, że takie kłamstwa nie zostaną dobrze przyjęte przez środowisko, to bywa, że przynoszą oczekiwany skutek. Niestety poradzenie sobie z kłamiącym nastolatkiem nie jest już takie łatwe jak w przypadku dziecka wieku przedszkolnego i wymaga zastosowania niego innych metod wychowawczych. Z nastolatkiem warto rozmawiać konsekwencjach kłamania, wpływie na zaufanie i relacje w rodzinie, a w skrajnych przypadkach zaproponować mu konsultację u psychologa. Kiedy kłamstwo wykracza poza granice normy? Rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę na moment, w którym kłamstwo zaczyna być nieodłączną częścią każdego dialogu. Jeśli dziecko udziela nieprawdziwych informacji w dosłownie każdej dziedzinie życia, czy dotyczy to szkoły, ocen, nauki, zdrowia czy nawet prostych pytań o to, co właśnie robi, warto po uprzedniej rozmowie z nim rozważyć konsultację ze specjalistą. Niekiedy bowiem bywa, że u dzieci – czy to z obawy przed karą i konsekwencjami, czy z powodu możliwości uzyskania jakiś profitów, rozwija się tzw. patologiczne kłamanie, czyli mitomania.
Stowarzyszenie Blisko: Dogadanie się z nastolatkiem jest niemożliwe? To trudna sztuka - ale możliwa, zobacz co musisz zrobić, o co
fot. Fotolia Przejście z gimnazjum do liceum to bardzo trudny okres w życiu każdego nastolatka. Licealista przestaje być traktowany jak dziecko. Nauczyciele oczekują większej samodzielności, rosną również wymagania edukacyjne. To czas, kiedy trzeba podjąć decyzję o swojej przyszłości zawodowej. Do tego nowa klasa, nowi koledzy i strach przed byciem niezaakceptowanym. Dziecko znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Stres może dodatkowo pogłębić poczucie osamotnienia. Co zrobić, gdy nastolatek nie ma przyjaciół? Nie każdy szybko nawiązuje kontakty Problem z szybkim nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami może bardzo utrudnić nastolatkowi odnalezienie się w nowej szkole. Może zacząć uciekać, np. w świat gier komputerowych. Komputer nie powinien jednak zastępować dziecku relacji z drugim człowiekiem. Bardzo ważne jest, aby rodzice znaleźli czas na codzienna rozmowę z nastolatkiem, poświęcili mu mu więcej uwagi i zachęcali do kontaktów z rówieśnikami. Czasem trzeba pójść do psychologa Choć nie każdy potrzebuje licznych przyjaciół, warto jednak, aby nastolatek miał w klasie kogoś bliskiego, z kim poczułby się bezpieczniej. Kluczowe w tej sytuacji jest zapobiegnięcie dalszej alienacji nastolatka. Jeśli nie będzie poprawy, najlepiej skorzystać z konsultacji szkolnego psychologa, który pomoże zdecydować, co dalej. Dla osób z problemami w nawiązywaniu relacji są np. organizowane specjalne napisany na podstawie artykułu Alicji Daszkiewicz opublikowanego w czasopiśmie "Przyjaciółka". Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj: Problemy nastolatków: jak poradzić sobie z niską samooceną?Problemy nastolatków: uzależnienie od narkotykówProblemy nastolatków: czy jesteś gotowa na współżycie?
.