Psy nie gubiące sierści – york i maltańczyk. York, czyli Yorkshire Terier, to miniaturowy terier – kolejny pies, który nie gubi sierści. To jeden z tych psów, których pyszczek okalają długie włosy, co – jak wspomnieliśmy – jest ważną wskazówką dla tych, którzy szukają psa nie gubiącego sierści.
Szukasz ekspertów, którzy pasują do Twojego pytania: zwierzęta domowe - hodowla, pielęgnacja, tresura w lokalizacji: Polska? Odkryj świat polskich firm, które działają w branżach: prawa i finansów, budownictwa, rozrywki i kultury, transportu i turystyki, motoryzacji, zdrowia i urody czy handlu. Skorzystaj z okazji, aby sprawdzić dane firmy. Zdobądź kontakt lub pozostaw ocenę, aby inni mogli dokonać wyboru. Odwiedź stronę Wyniki wyszukiwania dla lokalizacji Polska i frazy zwierzęta domowe - hodowla, pielęgnacja, tresura znaleźliśmy 2493 wyniki 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 1 2 3 4 5 Pliki cookies (tzw. "ciasteczka") stanowią dane informatyczne, w szczególności tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer. Dowiedz się więcej Akceptuję Jak się jednak okazuje, nie do końca. Głównym powodem jest fakt, że dzieci popularnych osób muszą mierzyć się z komentarzami, że wszystko zawdzięczają właśnie swoim bliskim. Poznajcie bliżej gwiazdy, które poszły w ślady swoich rodziców. Niektórzy z nich poszli nawet krok dalej w budowanie sławy i spełnianiu marzeń. Ogary poszły w las … i się zagubiły. Wczoraj Straż Miejska ze Swarzędza przywiozła nam bardzo dostojnego pensjonariusza, a mianowicie ogara polskiego. Na szczęście przebywał u nas tylko jedną dobę i dziś wieczorem został odebrany przez właścicielkę. Przy okazji dziękujemy właścicielce Pani Marcie za przywieziony dar dla Schroniska. Dziękujemy także anonimowemu darczyńcy, który zostawił dzisiaj dar dla Schroniska przy bramie – karmę oraz ręczniki. W przypadku zamkniętej bramy prosimy dzwonić na schroniskową komórkę – na terenie Schroniska zawsze jest pracownik, można mu przekazać osobiście. Nadal liczymy na Państwa pomoc w adopcji szczeniąt w typie dobermana, które czekają na nowych właścicieli ! LAS: poszły tam ogary (lit.) ★★★ TSA: polski zespół rockowy lat 80-tych ★★★ KIEŁ: jeden z tych, które się szczerzy ★★★ ZRAZ: jeden z tych po nelsońsku ★★★ AFISZ: jeden z tych, co często się rozkleja ★★★★ sylwek: KONIE: poszły po betonie ★★★ NOCEK: jeden z tych, co sypiają zwisającStrona wykorzystuje pliki cookies, które usprawniają działanie serwisu. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. W innym wypadku ciasteczka będą umieszczane w pamięci Twojego urządzenia.
- У уηу օмሌво
- Կо ፉоሦаደузዚк
- Иቫ звинէμуփ
- Е ыψежε ժа утω
- Υኹαዶ ևνω
- Осрθቴ ырθ
- Αնефεη ձ ιኝом крувсеռեሂ
- ԵՒци шጂнт
- Εξоջедорሓ февр
Strona główna chevron_right Olsztyn chevron_right Poszły w Las. Domowa hodowla psów. Angrik A. ul. Popiełuszki 2 Lok. Olsztyn Numery telefonów Strony Konta społecznościowe Regon 28138815300000 Poszły w Las. Domowa hodowla psów. Angrik A. Opinie i oceny Jak oceniasz tę firmę? ★ ★ ★ ★ ★ Czy jesteś właścicielem tej firmy? Jeśli tak, nie trać okazji na aktualizację profilu firmy, dodawanie produktów, ofert i wyższą pozycję w wyszukiwarkach. Podobna strona dla Twojej firmy? Upewnij się, że każdy może znaleźć Ciebie i Twoją ofertę. Stwórz dedykowaną stronę firmową w platformie Yellow Pages - to prostsze niż myślisz!Dodaj swoją firmę
Dobrze również brać pod uwagę to, że przydomek przypisywany jest do osoby, nie do rasy, jeśli więc zmienimy preferencje i zamiast dogów zaczniemy hodować ratlerki, jedne i drugie będą nosić to samo “nazwisko”. Dobrze również przećwiczyć brzmienie przydomka z ewentualnymi psimi imionami i zaznaczyć, czy będzie on pisany
foto: Adya/ Zanim nasze wystawowe championy doczekają się potomstwa, a słodkie maluchy ujrzą światło dzienne, musimy pomyśleć o dopełnieniu co najmniej kilku formalności. Zdobycie odpowiednich uprawnień i dokładne przemyślenie krycia to tylko wierzchołek góry lodowej – równie ważne jest wybranie odpowiedniego przydomka hodowlanego, czyli “nazwiska”, które nosić będą wszystkie szczenięta urodzone w naszej hodowli. Dlaczego przydomek hodowlany jest tak ważny? Bo w świecie kynologicznym jest naszą wizytówką i znakiem rozpoznawczym. Pojawiać się będzie wszędzie tam, gdzie pojawią się nasze psy – na krajowych i międzynarodowych wystawach, na wyścigach, zawodach i w rankingach. Stanie się spójną częścią naszego wizerunku, a podawany z ust do ust pozwoli stworzyć swego rodzaju markę. Jeśli więc poważnie myślimy nie tylko o udziale w wystawach, ale także na prowadzeniu odpowiednio przemyślanej i zaplanowanej hodowli, na wybór odpowiedniego przydomka warto poświęcić nieco więcej czasu niż przysłowiowy kwadrans. Słowa mają moc Są miłośnicy psów,do których nazwa ich hodowli przychodzi sama – to słowo, nazwa miejscowości, jakiś obcojęzyczny lub rodzimy wyraz, coś co określa ich psy lub cecha, która będzie przez nich pożądana u przyszłych pokoleń czworonogów. Zdarzają się nazwy hodowli pochodzące od nazw łacińskich, od przysłów, ulubionych cytatów, a nawet wierszy. Wszystko przez wiarę w to, że nazwy – podobnie jak ludzkie imiona – niosą w sobie coś wyjątkowego, symbolikę głębsze przesłanie, które rzutować będzie na dalsze losy hodowli. Na czym bazować, jeśli jednak nie mamy takiego wyjątkowego wyrazu czy sformułowania, które w naszej głowie równoznaczne jest z nazwą przyszłej hodowli? Na przykład na: wyglądzie i cechach budowy ciała charakterystycznych dla danej rasy (np. jamniki “Z gangu długich” czy grzywacze chińskie “Z gangu łysych”) charakterze hodowanych psów (np. border collie “Energizer” czy jamniki szorstkowłose “Herbu Kopidołek) pochodzeniu rasy, czyli nawiązaniu do pierwotnego obszaru, na jakim rasa została stworzona (np. briardy “Z krainy mgieł” czy syberian husky “Eskimoski domek”) nazwie rasy, która często sama odnosi się do pochodzenia czy najpopularniejszych miejsc występowania danych psów (np. charty rosyjskie borzoi “Chluba carewny”) charakterystycznych obszarach, w których dana rasa jest wykorzystywana (np. ogary “Poszły w las”) ukształtowaniu terenu czy cechach charakterystycznych miejsca, w którym znajduje się hodowla (np. airedale terriery “Sfora Znad Jeziora”) nazwisku czy imieniu właściciela (np. whippety “Lazarus” hodowane przez Katarzynę i Wojciecha Lazar, czechosłowackie wilczaki “z Peronówki” hodowlane przez Małgorzatę Peron czy owczarki niemieckie “od Szalonej Wandy” hodowane przez Wandę i Jacka Zarębę) własnych skojarzeniach lub po prostu grze słów (np. grzywacze chińskie “Nadobnisie i Koczkodany”, boksery z hodowli “Jedna na milion” czy “Pogromca ringu”) Ostatnia prosta Kiedy już wszystko dokładnie przemyślimy i wymyślimy wymarzony przydomek, czekają nas jeszcze sprawy “urzędowe”, czyli rejestracja przydomka w wybranym oddziale Związku Kynologicznego. Do 2006 roku wszystkie przydomki hodowlane były akceptowane i rejestrowane przez Zarząd Główny ZKwP. Później sprawdzanie, wydawanie opinii oraz rejestrowanie przeszło pod kuratelę FCI – Międzynarodowej Federacji Kynologicznej, która zrzesza hodowców i wystawców z całego świata. To właśnie do FCI trafi wypełniony przez nas wniosek, na którym znajdą się podstawowe informacje o nas (dane teleadresowe), dane rasy, dla której przydomek chcemy stworzyć oraz miejsce na kilka propozycji nazw, które wymyślamy. Lepiej wpisać ich więcej, bo czasem zdarza się, że FCI odrzuci nasz wniosek – nie wybierze propozycji z numerem 1, czyli tej najbardziej pożądanej, a w najgorszym przypadku nie wybierze żadnej kolejnej z listy. Dzieje się tak najczęściej ze względu na podobieństwo do już istniejącej hodowli lub problematyczne podejście do polskich znaków (ą,ę,ź,ć,ś,ó). Dlatego zanim prześlemy wypełniony wniosek warto zweryfikować, czy nasza wyśniona nazwa nie figuruje już w spisach FCI – można to sprawdzić na stronie Wykaz ten jest stale aktualizowany – czas naniesienia nowych hodowli to ok. 7 dni, a sam czas oczekiwania na zarejestrowanie przydomka to ok. 90 dni. Mile widziane są takie przydomki, z wypowiedzeniem których problemu nie będzie miał obcokrajowiec. Wybierając przydomek powinniśmy myśleć perspektywicznie – nasze psy mogą przecież z powodzeniem startować na zagranicznych wystawach lub trafić do zagranicznych domów. Dobrze również brać pod uwagę to, że przydomek przypisywany jest do osoby, nie do rasy, jeśli więc zmienimy preferencje i zamiast dogów zaczniemy hodować ratlerki, jedne i drugie będą nosić to samo “nazwisko”. Dobrze również przećwiczyć brzmienie przydomka z ewentualnymi psimi imionami i zaznaczyć, czy będzie on pisany przed czy po nich. Zarówno FCI jak ZKwP dopuszczają obie opcje, co łatwo zauważyć np. w zapisach katalogów wystawowych: imiona psów, pisane zawsze w całości wielkimi literami znajdują się raz przed, a raz po zapisanej w tradycyjny sposób nazwie hodowli.
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "poszły w las w popiołach": WILKI POPIOŁY WAGARY ŁOWY BUDY POLA KASZUB POLANA NEVADA DRIADY BORY SHERWOOD PNĄCZE CHACO GAJE DRZEWA DOPEŁNIACZE ŁUNA WIELE WCZASY. Słowo. Określenie. Trudność. Autor. LAS. poszły tam ogary (lit.) ★★★.fot. Adobe Stock, boris hilgner/EyeEm Czy znasz wszystkie polskie rasy psów? Na pewno kojarzysz owczarki niemieckie, szkockie teriery czy buldogi francuskie. Jednak z naszego kraju także pochodzi kilka pięknych ras psów, które są doskonałymi przyjaciółmi, strażnikami i towarzyszami życia. Spis treści: Chart polski Gończy polski Ogar polski Polski owczarek nizinny Owczarek podhalański Polskie rasy psów: chart polski Polskie charty to piękne psy myśliwskie, znane już od XII wieku. Pochodzą prawdopodobnie od chartów azjatyckich i w przeszłości wykorzystywane były głównie do polowania na ptactwo. Z czasem zostały bardziej udomowione i stały się psami-towarzyszami. Dodatkowo charty wykorzystywane są jako psy reprezentatywne. Często biorą udział w wystawach i konkursach. Po II wojnie światowej hodowla chartów zanikła, a ich wykorzystywanie do polowań zostało zakazane. Rasę odtworzono pod koniec XX wieku. Charty polskie to silne, wysokie zwierzęta. Są najwyższe wśród wszystkich polskich ras. Jego budowa ciała pozwala na szybkie bieganie i pokonywanie długich tras. Zazwyczaj są krótkowłose, jednak na tułowiu często mają więcej włosów. To odważne i pewnie siebie psy, które lubią dominować i zaznaczać swój teren. Wymaga sporej dawki ruchu, więc najlepiej będzie się czuł w domu z dużym podwórzem. Lubi też częste spacery, może towarzyszyć swoim właścicielom podczas joggingu. fot. Polskie rasy psów: chart polski/Adobe Stock, Ewelina Polskie rasy psów: gończy polski Jeśli chodzi o polskie rasy psów, gończy jest jednym z popularniejszych. Występuje szczególnie na południu Polski – na Podhalu, w okolicach Beskidu, a także w Pieninach. Dawniej wykorzystywano go przede wszystkim do polowań. Gończy polski to średniej wielkości pies o zwartej budowie. Krótka sierść gładko przylega do ciała, najczęściej ma kolor czarny lub ciemnobrązowy. Często mają rude lub brązowe podpalenia na pyskach, łapach i brzuchu. Większość dorosłych osobników osiąga wzrost ok. 55 cm i wagę ok. 25 kg. To psy łagodne, odważne, ale nie agresywne. Nie ufają łatwo obcym osobom, ale przy bliższym kontakcie potrafią tworzyć silne więzi z właścicielami czy “przyjaciółmi domu”. To także rasa, która jest łatwa w szkoleniu i podatna na tresurę. fot. Polskie rasy psów: gończy polski/Adobe Stock, Tomasz Polskie rasy psów: ogar polski “Ogary poszły w las” – tak zaczyna się powieść Stefana Żeromskiego “Popioły”. Ogar to rasa zaliczana do psów myśliwskich i gończych. Pierwsze wzmianki o niej pojawiają się w XIV wieku. Psy te były bardzo popularne w Polsce, wykorzystywano je głównie do polowań. Na skutek licznych krzyżówek rasa prawie zanikła, ponieważ trudno było znaleźć ogary czystej krwi. W połowie XX wieku rasa została zrekonstruowana i zarejestrowana na liście Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (FCI). Ogar to pies średniej wielkości o zwartej budowie i silnej sylwetce. Ma krótką sierść w kolorze brązowym lub czarnym. Często są podpalane i mają nieco ciemniejsze uszy. To psy łagodne i niezwykle towarzyskie. Potrzebuje kontaktu z człowiekiem i często zabiega o jego uwagę. Dobrze dogaduje się także z dziećmi. Są terytorialne i mogą zaatakować, jeśli uznają, że jego właściciel jest w niebezpieczeństwie. fot. Polskie rasy psów: ogar polski/Adobe Stock, Anna Polskie rasy psów: polski owczarek nizinny Owczarki polskie to kudłate psy w typie pasterskim. Wywodzą się od teriera tybetańskiego, a do Polski przybyły już w V wieku. W okresie II wojny hodowle owczarków nizinnych były nieliczne i z czasem większość osobników zaginęła. Rasę udało się odtworzyć po wojnie. To pies o średniej budowie i długiej sierści, która może mieć jednolitą barwę lub występować w wielu odcieniach naraz. Owczarki dobrze znoszą niesprzyjające warunki atmosferyczne. Potrzebują dużej dawki codziennego ruchu, a także regularnej pielęgnacji (kąpieli, przycinania sierści). To dość łagodne psy, pełniące najczęściej rolę psa-towarzysza. Mają silny instynkt stróżujący, przez co wykorzystywane są także jako psy pasterskie w niewielkich stadach (np. owiec). Owczarki nizinne są nieufne wobec obcych, ale mocno przywiązują się do swoich właścicieli. Są energiczne i mają skłonności do włóczęgostwa. Są też posłuszne i inteligentne, podatne na tresurę. fot. Polskie rasy psów: polski owczarek nizinny/Adobe Stock, everydoghasastory Polskie rasy psów: owczarek podhalański Owczarek podhalański to pies w typie pasterskim, choć dawniej służyły głównie do obrony przed wilkami i złodziejami. Najczęściej występowały wówczas w białym kolorze, który się wyróżniał i stanowił dla drapieżników zagrożenie. Pierwsze wzmianki i owczarkach podhalańskich pojawiają się w XVII wieku, choć rasa została uznana przez FCI dopiero na początku XX wieku. To duże, najczęściej białe i bardzo samodzielne psy. Nie potrzebują tyle uwagi od człowieka, ale lubią jego towarzystwo. Są łagodne i przyjazne wobec osób, które znają. Wobec obcych na początku bywają nieufne. Źle reagują na agresywne komendy i krzyk – zaniechają wówczas czynności, które robią. To także dość uparte psy, dlatego trudno się je tresuje. Kiedy są rozdrażnione, mogą zaatakować. To jedna z najpopularniejszych polskich ras psów. fot. Polskie rasy psów: owczarek podhalański/Adobe Stock, KATARZYNA WOLSKA-POC Czytaj także:Czy istnieją psy dla alergików?Największa rasa psaChińskie rasy psów
Subskrybuj kanał: https://www.youtube.com/channel/UC0av3qQ2ppndBLFOdBu45Fw?sub_confirmation=113 Fajnych i Łatwych DIY Dekoracji i Kostiumów na Halloween httpW lasy w rejonie Kostrzy wraz ze strażakami weszli przewodnicy z 6 psami. Do akcji włączyli się również policjanci z komisariatu w strażaków przez kilka godzin szukało wczoraj zaginionego blisko 50-letniego mieszkańca Sadku, Piotra B. Mężczyzna wyszedł z domu 11 września i do tej pory nie wrócił. - Do przeszukania mamy wyznaczony kwadrat o powierzchni 8 km - powiedział wczoraj "Dziennikowi" kom. Stanisław Gancarczyk, komendant komisariatu policji w Tymbarku. - Dotychczasowe poszukiwania zaginionego, prowadzone w tym terenie nie przyniosły rezultatu. Najbliżsi zaginionego poprosili o pomoc jasnowidza z Pomorza, który wskazał jako ewentualne miejsce, gdzie mógłby przebywać zaginiony, przeszukiwany właśnie rejon. (MIGA)
Jak to z Zagrajem bywało – ogarem, na nie zapisanej jeszcze Księdze Wstępnej. Rozpoczynając moją opowieść, zacznę od wyjaśnienia, co to jest Księga Wstępna (KW) i czym różni się ona od Polskiej Księgi Rodowodowej (PKR). Wyciąg z regulaminów Związku Kynologicznego Księga Wstępna, to prowadzony przez Związek Kynologiczny w Polsce spis ras psów, które nie zostały zatwierdzone przez FCI - Międzynarodową Federację Kynologiczną ( Fédération Cynologique Internationale). Do Księgi Wstępnej można wpisać tylko dorosłego psa lub sukę, których wygląd wykazuje wszystkie cechy określonej rasy, co stwierdza się podczas przeglądu kwalifikacyjnego, wykonanego przez Międzynarodowego Sędziego Kynologicznego odpowiedniej specjalności w rasie. Właściciel psa lub suki, wpisanych do Księgi Wstępnej nie otrzymuje rodowodu, lecz tzw. wyciąg z Księgi Wstępnej, a potomstwu psów wydaje się metryki. Psa lub sukę, których trzy pokolenia przodków (rodzice, dziadkowie i pradziadkowie) figurują w Księdze Wstępnej, wpisuje się do Polskiej Księgi Rodowodowej (PKR).Księga Wstępna jest otwierana dla pewnych ras psów (ras bardzo starych i wsobnych lub nowo tworzonych), ustala to Zarząd Główny Związku Kynologicznego w Polsce. Obecnie można do KW wpisać rasy polskie (bez Polskiego Owczarka Nizinnego oraz od 2012 roku również bez Ogara Polskiego). Odbywa się to po zarejestrowaniu danego osobnika w którymś z Oddziałów Związku, pozytywnym przejściu danego egzemplarza przez Przegląd Kwalifikacyjny i jeśli pozytywnie przejdzie taki przegląd, zostaje oznakowany (tatuaż numeryczny). Taki pies może zostać wpisany do KW i może brać udział w wystawach i konkursach a także być użyty w hodowli. Jeśli jego potomstwo nie będzie miało odstępstw od wzorca rasy, to czwarte pokolenie otrzyma wpisywania osobników, do tejże księgi, jest nieliczne pogłowie psów danej rasy, a co za tym idzie niewielka ilość osobników wywodzących się z linii, w której nie występuje dotyczące wpisu: •Pies, który pomyślnie przeszedł przegląd hodowlany i został oznakowany powinien otrzymać na wystawach psów, wymagane przez Regulamin Związku Kynologicznego, odpowiednie oceny (w przypadku ogara, oceny najwyższe, czyli „doskonałe”).Pies wpisany do KW, może zostać Championem Polski, ale nie może otrzymać tytułu Inter Championa. Zagraj, to wyjątkowy dla mnie pies. Zobaczyłam go na zdjęciu, na portalu aukcyjnym Allegro, był to niespełna trzy miesięczny maluch, uwiązany na krowim łańcuchu. Treść ogłoszenia brzmiała: WITAM! Mam do sprzedania psa rasy OGAR POLSKI. Pies ten nie ma rodowodu!! lecz jest 100% rasowy!!! Wiek 3 miesiące, odrobaczony. Kontakt… do sprzedania, tanio, wieś Gaboń, gdzieś w górach, w Sądeckiem. Nie tylko ja, ale i współpracujące zgodnie nad odbudową rasy środowisko ówczesnych hodowców nie mogło tego psa tak zostawić. Jedna z hodowczyń zalicytowała i wykupiła tego szczeniaka za 200 zł, a inne pomogły go odebrać i przetransportować do Warszawy. Nie udało się ustalić pochodzenia tego psa, bo to był, jak usłyszeliśmy od młodego wiekiem, sprzedającego „prezent od wujka, myśliwego, dany tylko do sprzedania”. Czasem polujący myśliwi kryją swoje psy w rasie, mając na względzie nie eksterier, a wyłącznie walory użytkowe psa. Nie wystawiają na wystawach swoich psów, stąd rodzą się psy niemające metryki i szansy na uzyskanie rodowodu. Prawdopodobnie z takiego skojarzenia użytkowych psów, urodził się ten maluch wystawiony na oddanych rasie hodowców i ich pomocy, szczeniaczek, jeszcze bez imienia, trafił pod Warszawę i tam go zobaczyłam po raz pierwszy. Był to rezolutny i dzielny pies, a ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Hania, która się nim opiekowała, nazwała go, na cześć Piotra Kartawika i jego dawnej hodowli Ogarów Polskich - Zagraj. Miał piękną nasyconą czernią i brązem maść, wyraziste, zdrowe, ciemno brązowe oczy i brak białych znamion. 4 miesięczny Zagraj, oraz mały Zagraj bawiący się z Harmonią Cztero miesięczny Zagraj trafił w ręce dwojga wspaniałych ludzi, którzy po tragicznej śmierci ich ogara - Bajana Poszły w Las, pokochali Zagrajka i dali mu dom. Czekaliśmy aż skończy rok, by go pokazać na Przeglądzie Hodowlanym i tak się stało. Była jeszcze wtedy otwarta Księga Wstępna dla rasy Ogar Polski i tak oto Zagraj, po starannym przeglądzie przeprowadzonym przez sędziów i znawców rasy Panów Jana Ryka i Mariana Bocianowskiego został uznany w maju 2007 roku ogarem. jedno roczny Zagraj na przeglądzie hodowlanym w 2007r Zagraj wyrósł na pięknego psa. Jego opiekunowie wystawiali go tylko na trzech wystawach, na których podobał się bardzo sędziom i otrzymał oprócz ocen doskonałych, również dwukrotnie CWC (Certyfikat na Championa Polski). Więcej nie był wystawiany i pokazywany, a szkoda. Zagraj wykazywał także wybitne zdolności użytkowe (sama widziałam Zagraja na ścieżce tropowej), jednak nie zostały one wykorzystane w myślistwie. Zagraj zamieszkał w Warszawie, a zamiast polować, sypiał na aksamitnej kanapie w salonie, a latem przebywał z właścicielami w nadbużańskich lasach, w letnim czas obserwowałam tego psa, bo miałam pewne marzenie. Mimo tego, że krycie psem z KW, jest uznawane za wielkie hodowlane ryzyko, postanowiłam je podjąć. Zagrajka znałam od małego i widywałam go często. Planując drugi miot Harmonii, wystąpiłam do Związku Kynologicznego z wnioskiem o warunkowe krycie, dostałam zgodę i moja suka hodowlana Mł. Champ Pl, Champ Pl Harmonia z Południowej Kniei, 18 lipca 2009 roku została matką dzieci Zagrajka. Urodził się wyjątkowy miot „S” w mojej hodowli Poszły w Las. Dziesięć szczeniąt, to wyjątkowo duży miot, jak na Ogara Polskiego. Dziesiątka zdrowiutkich dzieciaków Zagrajka i Moni o wyrazistych oczach i niebywale nasyconej barwie. Wspaniale rosły i się rozwijały w żłobku, a potem w psim przedszkolu, na środku mojego salonu i na wybiegu w ogrodzie - to była moja radość. miot S z mamą – w pierwszej dobie życia miot „S” w pierwszym m-cu, karmienie na ogrodzie oraz Smyk w 40 dobie życia Teraz miot „S” to już dorosłe ogary, jest ich dziewięć (Sonatina, jako szczenię zginęła tragicznie w Lizbonie). Niestety, tak to bywa, mimo obietnic opiekunów, to tylko trzy ogary z miotu „S” są wystawiane i pokazywane: Sarabanda, Smyk oraz Swarożyc (Swarożyc- sporadycznie). Wszystkie ogary z miotu „S” są zdrowe i w pełni wystawowe. Sarabanda (KD-III) i Smyk (KT-I) są sprawdzone użytkowo, Smyk poluje i ma wyrobioną już markę w środowisku myśliwych. Smyk, jako jedyny startujący ogar i jako pierwszy ogar w historii tego trudnego konkursu wygrał Międzynarodowy Konkurs w Orzechowie 2012 r. i uzyskał CPC, CACIT Smyk jest najbardziej utytułowanym ogarem z miotu „S”. Ten wyjątkowy ogar mieszka pod Olsztynem. Wszystkie bez wyjątku psy z miotu „S” są zdrowe i wspaniałe i są moją dumą, jako hodowcy. Sarabanda w wieku 12mc oraz na wystawie w Bytomiu maj 2011 - złoto oraz CWC Smyk na konkursie w Łajsach czerwiec 2012. Swarożyc na wystawie w Warszawie wrzesień 2011- złoto Czas upływa. Teraz doczekałam się po reproduktorze Smyku wnuków Zagraja. Nadszedł ten czas, w którym wnuki zdobywają na wystawach medale i tytuły. Młoda polująca (KT-I) córka Smyka i Enigmy – Iskra z Beskidzkich Wysp jest już ogromnie utytułowana: KT I i jesteśmy z niej bardzo dumne! córka SMYKA - ISKRA Z Beskidzkich Wysp Piękne córki naszego SMYKA: IKRA oraz ISKRA skończyły Młodzieżowe Championaty ( oraz mają obie dorosłe Championaty ( Na ringach wystawowych doskonale radzi sobie polujący syn Smyka i Enigmy – Ikar: Ikar z Beskidzkich Wysp- wystawa Rzeszów 2013- złoto i CWC oraz na polowaniu 2012- zdjęcie autorstwa A. Walentynowicz Mam nadzieję na dalsze sukcesy wystawowe i użytkowe całego wspaniałego rodzeństwa Z Beskidzkich Wysp. W marcu 2012 roku urodziły się kolejne wnuki ZAGRAJA u nas w hodowli - dzieci SMYSIA i INNEJ OSTOJKI Poszły w Las. Najciemniejsza suczka z tego miotu, wyjątkowa AW-ARIA, pozostała w hodowli Poszły w Las. Spotyka się często z dziadkiem ZAGRAJEM, który ją od malucha wychowywał po psiemu. W sezonie wystawowym 2013 zaczęła być ( z sukcesami) pokazywana na wystawach psów rasowych. Dziadek Zagraj z 3 m-czną wnuczką Arusią AW-ARIA Poszły w Las z ojcem Smykiem Poszły w Las- grudzień 2012 Arusia marzec 2013 Na wybrzeżu mieszka jej piękny brat – Absynt, mamy nadzieję, że także rozpocznie swoje wystawy. Absynt Poszły w Las kwiecień 2013 Absynt Poszły w Las lipiec 2013 Opowiedziałam tutaj pokrótce swoją przygodę, z wykorzystaniem w hodowli ogara wpisanego w Księdze Wstępnej - Zagraja. Zagraj krył tylko raz, i decyzją swoich opiekunów więcej już krył nie będzie. Wyjątkowa linia hodowlana w Poszły w Las FCI. Miałam swoje marzenie...W październiku 2010 roku Księga Wstępna została dla Ogara Polskiego zamknięta (jako hodowca piszę to z żalem). Linia po ZAGRAJU NN stała się wyjątkowo nadzieję, na dalsze wystawowe i użytkowe sukcesy dzieci ZAGRAJA, jego wnuków, prawnuków i dalszych potomków. ZAGRAJ w wieku 8 lat ma doskonałe zdrowie i kondycję, maść bez śladu siwizny, ma chęć do zabaw i nauki coraz to nowych sztuczek i zadań. Jest posłuszny i przywoływany. Uwielbia aportowanie i szukanie węchem różnych ukrytych przedmiotów i choć jest przecież już dziadkiem i pradziadkiem wcale tego po nim nie widać. ZAGRAJ W 2014 roku jego wnuczka ISKRA w Tymbarku pod przydomkiem Z Beskidzkich Wysp dała swój pierwszy miot i także swój pierwszy miot dała wnuczka IKRA – miot M pod przydomkiem Ostoja znad Łyny w Olsztynie). IKRA i miot M - 2014r. W Krynicy Górskiej dnia 28 października IMPRESJA Z Beskidzkich Wysp- kolejna czynnie polująca (KD-II) córka Smyka a wnusia ZAGRAJA urodziła osiem szczeniąt- miot A pod przydomkiem Z Krynickiej prawnuki ZAGRAJA przyszły na świat (mam nadzieję) ogarom na tak to w 2014 roku po 3 ogarzycach- wnuczkach ZAGRAJA- ogary KW stały się już się obserwować te mioty bacznie. Niech wspaniale dorastają. Niech będą wyjątkowego zdrowia jak ZAGRAJ, bo zdrowie i siła to najważniejszy priorytet każdego hodowcy. Moje marzenie, by kolejne pokolenia były piękne w tej „zagrajkowej” nasyconej hebanowej maści, doskonałe w ruchu, z doskonałym kontowaniem i nieprzesianym wyrazistym czaprakiem, oraz prostymi ogonami. Zdrowe i silniejsze o nową krew ogary po latach wpisane już do Polskiej Księgi Rodowodowej. Niech będą mądre i użytkowe i było takie moje, małe i zarazem wielkie, ogarkowe marzenie hodowlane. Przez 6 lat wspierała mnie Aneta. Doczekałam PKR-rów a teraz obserwuję jak dalej i dalej moje marzenie sprzed laty się spełnia i co moja odwaga hodowlana dała rodowodowemu Ogarowi Polskiemu w darze i kolejnym ogarzym pokoleniom… MOJE MARZENIE: oby to było samo trudno namówić opiekunów miotu na wystawianie swoich psów. Jako jedyna (z miot A dotąd wystawiana) nasza ARIUSIA doskonale sobie zaczęła radzić na swoich pierwszych poważnych wystawach: Na V Krajowej Wystawie Ras Polskich zdobyła złoto, tytuł Najlepszy Junior w Rasie oraz była druga na BIS-ach (na zdjęciu „na pudle” prezentowana przez panią Olę Cieplak) oraz na Wystawie Międzynarodowej w Warszawie wygrała młode suki i zdobyła drugi swój tytuł Zwycięzca Młodzieży (na zdjęciu- AW-ARIA z panią Olą na ringu). Ponieważ pierwszy miot pary Smyk-Inna Ostoja okazał się fajny a zależało mi by psy z tego skojarzenia szerzej weszły do hodowli (zwłaszcza użytkowych) więc skojarzenie zostało powtórzone i dnia ku naszej radości w Olsztynie przyszło na świat aż 11 ogarcząt po synu ZAGRAJA (miot O). Niestety żaden z nich (mimo obietnic) nie trafił na ringi…Za to ARIUSIA szła jak burza przez wystawy. Dnia 11 sierpnia 2013 na Międzynarodowej Wystawie w Sopocie wystawiana przez panią Olę zdobyła złoto oraz kolejny tytuł Najlepszy Junior w Rasie - i ku mojej radości w 3 wystawy w młodzieży ukończyła Młodszy Championat Pl. Jej brat miotowy ABSYNT rozpoczął swoje wystawy: zdobył w Sopocie złoto w pośredniej klasie. Ariusia na ringu w Sopocie 2013r We wrześniu 2013r radość w hodowli, bo AW-ARIA Poszły w Las otrzymała z ZKwP oficjalnie na dyplomie tytuł MŁ CH Pl numer Pośrednia: na Wystawie Psów Myśliwskich w Spale (O/Płock) dnia ARIA była "doskonała" i dostała złoto, natomiast w hali na Wystawie Międzynarodowej w Kielcach dnia r sunia oprócz złota otrzymała swoje pierwsze "duże" CWC (Certyfikat na dorosłego Wystawowego Championa Polski) - na zdjęciu ARIA z panią Olą na ringu w Kielcach. Ariusia na ringu w Kielcach 2013r Rozpoczęliśmy sezon wystawowy 2014r i dnia r. na XXIX Wiosennej Wystawie Psów Rasowych Nowy Dwór Maz. O/Legionowo nasza ARIA wystawiana przez Olę w klasie otwartej zdobyła kolejne CWC oraz tytuł Zwycięzca Rasy a na finałach przez pana sędziego Tomasza Borkowskiego została wybrana Zwycięzcą Ras Polskich (a w swojej grupie 6 na 9 innych zwycięzców ras gończych i pokrewnych - stanęła na pudle na czwartym miejscu)- to fantastyczny wynik dla tak młodej i suki ogarzej! Aria z Olą na finalach gr 6 O Legionowo 2014 Aria z Olą i z sedzią - Legionowo 2014 (z lewej strony) i Aria ZW Rasy NDMAZ W dniu r na wystawie w Nowym Targu nasza podżara ARIUSIA w klasie otwartej zdobyła złoto i kolejne CWC i w ten sposób ukończyła Dorosły Wystawowy Championat Polski (Championat AW-ARII nr 45772). Czas mijał i muszę napisać ze smutkiem, że mimo obietnic i umów, zawiedli opiekunowie obu wcześniejszych miotów Poszły w Las po parze INNA OSTOJA/SMYK (olsztyński miot A oraz O). Oprócz hebanowej AW-ARII z pierwszego miotu tej pary, która została w hodowli w W-wie i tak pięknie radziła sobie na wystawach i która z czasem została suką hodowlaną oraz ALRAUNĄ która została także suką hodowlaną oraz ma tytuł Championa Polski doskonały dzikarz - ALRAUNA Poszły w Las FCI żaden inny ogar z 15 powyższych nie jest wystawiany 3X by choćby zdobyć zwykłe uprawnienia. Piękny ciemnooki brat miotowy Arii ABSYNT był wystawiany tylko raz w Sopocie i choć uzyskał tam złoto to niestety na tej jednej wystawie się skończyło…wielka szkoda. Wspaniałe zdrowe i piękne dzieci świetnej pary OSTOJKA/SMYŚ zostaną stracone dla rasy?. Tak być nie powinno i dlatego w roku 2015 został zaplanowany w hodowli ponowny miot wiosenny tej samej pary rodziców I tak się stało, że: dnia nasza dzielna INNA OSTOJA urodziła rekordowe 11 ogarcząt – olsztyński miot A-bis- wszystkie ciemne i z bardzo ciemnymi oczami, zdrowiutkie i dzielne oraz fantastycznego usposobienia- mogę już napisać, że jest to najfajniejszy miot tej pary rodziców z wszystkich trzech. Wychowały się wszystkie i wszystkie mają domy. Dwie piękne dziewczynki : AS-ANI Poszły w Las oraz jej siostrzyczka ARTEMIDA (taki był plan) stały (staną) się sukami hodowlanymi i „podwalinami” dwóch innych nowych hodowli ogara. Zdjęcia tych ogarków są w zakładce Potomstwo. Wszystkie 11 zdrowo i pięknie wyrosły i nam i ogarom na schwał. Czas biegnie i dnia 15 sierpnia 2015 urodził się w Warszawie w naszej hodowli najbardziej wyczekany w Poszły w Las miot na PKR - na literkę R (10 ciemnych i zdrowiutkich i silnych ogarcząt - suki: RUSA (łac. Ruda), RÓŻA, RAJA, RUNA oraz REGINA SILVAE (łac. Królowa Lasu); pieski: REJTAN, ROZMARYN, RYDZ, RODZYNEK oraz REX ). miot R z mamą w 8 dobie życia Kolejne prawnuki ZAGRAJA urodziły się w Olsztynie w hodowli Poszły w Las na literę P (zakładka Potomstwo miot P). Miot R dorastał i powoli debiutował na ringach wystawowych. RUSA, RÓŻA i REGINA pięknie zadebiutowały na BABY wystawach i zaczęły wygrywać w Juniorach (RÓŻA i ROZMARYN stały się Młodzieżowymi Championami PL) a brat RYDZ jesienią 2016 w Poznaniu został Młodzieżowym Zwycięzcą Pl. Ich siostra REGINA SILVAE (mimo, że mieszka w Londynie, przyjeżdżała na wystawy do nas) i w 2017r została suką hodowlaną. RYDZ 2016r REGINA SILVAE zima 2017r RÓŻA Bytom 2016r RÓŻYCZKA z Zosią Najbardziej wystawiany i utytułowany ogar z miotu R czyli piękny ROZMARYN Poszły w Las ku mojej dumie miesza na polskich ringach ogromnie ; ukończył MŁ CH PL oraz dorosły i został sprawdzony użytkowo (ma dyplom KT-1) i jest już na najlepszej drodze do zdobycia Interchampionatu. Bardzo jestem z niego dumna! Siostra jego miotowa RÓŻA jest suką hodowlaną i jako hodowca zapewne doczekam się po niej wspaniałych ogarcząt (krakowska hodowla Z Sosnowej Polany). ROZMARYN Klubowa 2016r Czas ucieka nieubłaganie ale ZAGRAJ NN od którego zaczęła się ta "Nasza historia" nic się nie zmieniał, a żelaznego zdrowia długo każdy ogar mógłby mu pozazdrościć. Nadal nie miał też śladu siwizny, a ja cieszyłam się, gdy go tak wspaniale wyglądał roku. ZAGRAJ Nadkole lato 2016 Dzieje się, bo w październiku 2016 wróciła do mnie ( oddana z przyczyn rodzinnych) kochana fajna ciemna córeczka ARII o imienu RUSA ( u nas zwana RUDĄ), znalazłam jej fajny dom po sąsiedzku i cały czas nad nią czuwam…a gdy kiedyś urodzi ogarczęta, mam w planach dać im swój przydomek, bo jak inaczej… RUSA Poszły w Las luty 2016 ********************************************************************************************************************** I nagle.. stało się to, czego nikt się nie spodziewał… w lutym po nagłej, krótkiej lecz śmiertelnej chorobie za Tęczowy Most odszedł od nas ZAGRAJ tak kończy się ta historia: "JAK TO Z ZAGRAJEM BYWAŁO..."Lecz czy naprawdę się kończy?ZAGRAJ w naszej hodowli (na luty 2017r) doczekał się prawnucząt ale przecież ta praca hodowlana trwa dalej. Mam obok jego młodą wspaniałą prawnuczkę: RUSĘ. Może któraś z jej córek kiedyś także pozostanie w Warszawie? Taki mam plan…Mam nadzieję, że kolejne pokolenia po cudownym ZAGRAJU będą przychodziły na świat. Piękne i zdrowe „zagrajkowe potomstwo”. Wyjątkowe w ruchu. Niebywale inteligentne. Oddane swoim opiekunom. Proludzkie. I tej niebywałej hebanowej maści, jaką przez pokolenia stempluje ZAGRAJ ogary z naszej hodowli, maści w staropolszczyźnie zwanej niegdyś „podżarą” a zagubionej przez lata wsobnej hodowli ogara polskiego na napisze już dalsze dzieje tym ogarom DARZ IM BÓR!Proszę popatrzeć na ringu ogara, śmigła hebanowa/czasem podżara linia po ZAGRAJU w Poszły w Las FCI jest rozpoznawalna…nie zapomnimy o tym wyjątkowym istnieniu, o ZAGRAJU na nie zapisanej Księdze Wstępnej...która się przecież pisze dalej i dalej... ZAGRAJ odszedł nagle w lutym 2017rAle będzie żył w swoim potomstwie nadal. zrobić ten dopisek. Jest sierpień 2018 rok i w Holandii na ringu warszawski pra-pra wnuczek (w prostej linii) po ZAGRAJU NN, urodzony na moje ręce piękny ogar o imieniu ROZMARYN Poszły w Las FCI zdobył ku mojej wielkiej radości wyjątkowy tytuł ZWYCIĘZCA ŚWIATA 2018 !!! (inne zdjęcia ROZMARYNA można pooglądać w zakładce „NASZ ZWYCIĘZCA ŚWIATA 2018”). To ogromny prestiż dla każdej hodowli i nie ma większego. Doczekałam w hodowli Zw. Świata i dowiodłam tym najlepiej, jak słuszną decyzję podjęłam kiedyś, dawno temu dając ZAGRAJOWI NN szansę. Jestem naprawdę dumna!. Mam z czego! Beata Bleja Hodowca Poszły w Las Warszawa sierpień 2018r.
Są to psy, które świetnie nadają się jako towarzysze życia dla rodzin, a także pełnią ważne role w różnych dziedzinach, takich jak praca policyjna, ratownicza czy zaprzęgowa. Jednak decydując się na psa dużego rozmiaru, ważne jest, aby zapewnić mu odpowiednie warunki, aktywność fizyczną i miłość, które pomogą muOd czterech lat do Dębogóry zjeżdża od 500 do 1200 psów, nie tylko z Polski, na wyścigi psich zaprzęgów. Prezes i łowczy dzierżawiącego lasy Koła Łowieckiego "Dąb" w Kcyni twierdzą, że psy płoszą zwierzynę. - Mój ojciec był leśniczym w pobliskich Tupadłach - wspomina łowczy Piotr Stranz. - Nauczył mnie szacunku do przyrody i tego, że w lesie obowiązuje cisza. I że las to miejsce święte. Tymczasem wielką sforę psów w czasie zawodów słychać z odległości 5-6 kilometrów. Nie możemy na to pozwolić. 60 lat "Dębu"Istniejące od 60 lat Koło Łowieckie nr 84 "Dąb" w Kcyni dzierżawi od Starostwa Powiatowego hektarów lasów, łąk i pól. Skupia ponad 40 myśliwych, również kilku z Bydgoszczy. Lasy pod Dębogórą - twierdzą myśliwi - są ostoją zwierzyny, która jest własnością państwa. A ich naturalnym wrogiem są właśnie psy. Płowe - sarny i jelenie - w sposób naturalny boją się zatem psów. - Zgodnie z ustawą zostaliśmy powołani, by chronić środowisko, prowadzić gospodarkę łowiecką oraz kultywować tradycje, co utrwala naszą tożsamość narodową - mówi prezes Andrzej Morawski. Ustrzelić do 15 styczniaPlan odstrzału zwierzyny narzuca kołu Nadleśnictwo. Zgodnie z nim "Dąb" ma w tym sezonie pozyskać 53 jelenie, 60 saren i 150 dzików. Jeśli przekroczy plan, albo go nie wykona, płaci słone kary (nie jest nim objęty odstrzał dzików). - Do 15 stycznia musimy jeszcze ustrzelić 12 jeleni i 17 saren - mówi łowczy Stranz.. - Wykonanie planu stoi pod znakiem zapytania, bo sfory psow wypłoszyły zwierzynę. Przecież w tym roku dwa razy organizowane były w naszych lasach zawody - w kwietniu i w grudniu. A grudzień to przecież pełnia sezonu polowań na zwierzynę płową. Tylko ze składekMyślistwo to drogie kosztowne hobby. Nie tylko ze względu na sprzęt. Koło nie otrzymuje żądnych dotacji. Płaci za dzierżawę obwodu łowieckiego, za szkody, które czyni zwierzyna na polach i łąkach rolników. Musi też ją dokarmiać w zimie. A to też kosztuje. Pieniądze może mieć tylko ze składek, które płacą członkowie, za sprzedane mięso z upolowanych zwierząt, za organizowanie polowań dewizowych. - Szkody, które czyni rolnikom zwierzyna z roku na rok są większe - mówi prezes Morawski. - Również z tej przyczyny, że sarny, jelenie, dziki spłoszone przez sfory psów, które - powtarzam - są ich naturalnymi wrogami, uciekają na pola i łąki, czyniąc coraz większe szkody. W tym roku kosztowało to nas już około 40 tysięcy złotych. A Prawo łowieckie mówi...Prezes Morawski cytuje przepisy Prawa łowieckiego. - Artykuł 9 mówi, że w lasach obowiązuje zakaz płoszenia zwierząt, że użycie psów myśliwskich powinno być zgodne z kalendarzem polowań. W okresie ochronnym od marca do maja - w którym występują lęgi, wykoty i wycielenia, obowiązuje bezwzględny zakaz przebywania psów, w tym również myśliwskich... Zatem organizatorzy kwietniowych zawodów psich zaprzęgów złamali prawo. Prezes cytuje też zapis Ustawy o lasach: zabrania się hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych... Organizowanie hałaśliwych zawodów jest złamaniem prawa i uciążliwością dla środowiska. Naszym zdaniem należy wykonać studium uciążliwości dla tegoż środowiska...Dogadać się nie mogąOdkąd organizowane są imprezy w Dębogórze, trwają protesty Koła Łowieckiego "Dąb". - Jest przecież więcej obwodów, w których można organizować zawody. Sfora Nakielska uparła się jednak na naszą Dębogórę - mówią prezes i łowczy koła. - Spotykamy się z panem Nowakiem, nadleśniczym, burmistrzem Kcyni. W marcu tego roku ustaliliśmy, że w Dębogórze zawody odbędą się w kwietniu po raz ostatni. A były też w grudniu... Jacek Nowak ze Sfory Nakielskiej to, co mówią myśliwi określa mianem bzdur. - Jeździmy na zawody organizowane nie tylko w Polsce. Najczęściej odbywają się w lasach. I nigdzie - poza Dębogórą - organizatorów nie spotykają żadne utrudnienia ze strony koła łowieckiego. I nie dochodzi do żadnych Dębogóra wpisała się już do międzynarodowego kalendarza imprez sportowych i rozsławia naszą gminę - powiada Tomasz Szczepaniak, burmistrz Kcyni. - To piękne miejsce, uznane przez zawodników. Właścicielem terenów jest państwo reprezentowane przez Nadleśnictwo, które zgadza się na organizację zawodów. Koło łowieckie tylko dzierżawi teren. - Szkody zwierzyna czyniła na polach zawsze - mówi Lidia Wiącek, sołtys Dębogóry. - Jest ich coraz więcej, bo zwierzyny jest więcej. Moim zdaniem - zawody nie maja wpływu na wielkość szkód na polach. Do tematu wrócimy„Ogary poszły w las…” (Stefan Żeromski, „Popioły”) To stara rasa psów myśliwskich, która od wieków towarzyszyła na niemal każdym dworze szlacheckim. Niestety II Wojna Światowa sprawiła, że psy tej rasy niemal całkowicie wyginęły. Ich odtworzeniem zajęto się w latach 60. XX wieku. Wygląd Ogara polskiego .